Komunikacja ze wszechświatem oparta jest na uczuciach

We wszechświecie wszystko komunikuje się ze sobą za pomocą drgań oraz wibracji. Nasze serce jest pomostem oraz portalem łączenia się ze źródłem. Z serca wypromieniowuje energia – pole energetyczne – zarówno na zewnątrz nas, jak i do wnętrza, w kierunku źródła. Pole magnetyczne serca jest nawet do pięciu tysięcy razy silniejsze niż pole magnetyczne mózgu. Tak więc informacja, która wypromieniowuje z nas w kierunku całego wszechświata – jej siła oraz moc – głównie pochodzą z naszego serca, w którego polu zawarte są nasze emocje, uczucia, ale także przekonania.

Nasze emocje oraz uczucia rozpięte są pomiędzy dwoma biegunami energii. Na jednym biegunie znajdują się częstotliwość lęku oraz nienawiści. Na drugim częstotliwości miłości, radości i wdzięczności. Uproszczając, jednym biegunem jest lęk, a drugim miłość. Jeżeli Twoje uczucia oraz emocje w danej chwili zmierzają w kierunku bieguna – określonej częstotliwości – lęku, odcinasz i izolujesz się wtedy od reszty istnienia. Odcinasz się od źródła, zamykasz się w sobie. Kurczysz się. Wytwarzasz wokół siebie izolującą barierę energetyczną. Zostajesz tylko Ty i Twój egotyczny umysł. Przemierzasz w dolne, gęste pasma trzeciego wymiaru.

Umysł jest narzędziem dla światła świadomości źródła. Bez obecności tej świadomości, taki z niego pożytek jak z pędzla, jeśli nie ma się farb, lub jak z radioodbiornika, jeśli w przestrzeni nie ma żadnych wyemitowanych fal radiowych. Jest to odpowiedzią na to, dlaczego mamy dotychczas pożytek tylko z tych kilku procent potencjału mózgu 🙂 Ludzka świadomość jest „zatrzaśnięta” w przestrzeni własnego umysłu, odseparowując się od świadomości źródła. Ile swojego potencjału przejawi radio, jeżeli odizoluje je się od fal radiowych?

Z kolei doświadczane uczucia oparte na miłości, czyli m.in. czysta radość, ekscytacja, spokój czy wdzięczność poszerzają i otwierają Cię. Jeżeli ich doświadczasz w jakimś momencie, to zatrzymaj się na chwilę. Przyjrzyj się sobie oraz spróbuj ustalić, gdzie są granice Twojej istoty. Te piękne uczucia zawsze dążą do tego, aby wylewać się na zewnątrz Ciebie, obejmując i „zarażając” innych. Przede wszystkim są one sposobem na komunikowanie się ze wszechświatem, ze źródłem wszelkiego istnienia.

W wolnych chwilach często zamykaj oczy, a następnie wyobraź sobie, że nie ma świata na zewnątrz Ciebie. Jesteś tylko Ty i Twoje źródło. Jesteście jednym. Wasza komunikacja odbywa się poprzez goszczące w Twojej przestrzeni serca uczucia. W każdej sekundzie generujesz jakieś uczucie. W każdej sekundzie komunikujesz więc się ze źródłem.

Nie ważne co się dzieje na zewnątrz, co Twój umysł uważa za przyczynę doświadczanego uczucia. To nie ma znaczenia. Liczy się tylko Twoja obecna częstotliwość energii uczuć. Tylko to ma znaczenie. Nie jest istotne czy uznajesz, że ktoś lub coś – okoliczności i warunki – powodują, że tak się czujesz. Wszelkie argumentacje oraz usprawiedliwienia odbywają się tylko na poziomie umysłu. Są zawsze grą umysłu.

Źródło istnieje w Tobie – jest Tobą – jak i obecne jest we wszystkim na zewnątrz Ciebie. Jest wszystkim. Wszystko jest wypełnione obecnością oraz świadomością źródła. Wszystko jest światłem. Każdy człowiek, każde zwierzę, cała natura, cała nasza Planeta, cały kosmos. Każdy atom istnienia jest przeniknięty świadomością źródła. Treść Twojego życia, to co w danej chwili doświadczasz, Twoja rzeczywistość, Twoje życie również jest manifestacją świadomości źródła (wyrażoną za Twoim pośrednictwem, poprzez Ciebie), podobnie jak wszystko, co dzieje się na ekranie sali kinowej jest grą światła, mającą swoje źródło w jednym punkcie w projektorze. Źródło jest życiem, a życie jest wszystkim, co jest. Stosunek, jaki masz obecnie do swojego życia, jest wibracyjnym kolażem uczuć, które wysyłasz do źródła.

Komunikujesz się ze źródłem za pomocą uczuć. Uczucia są energią, jej różnymi częstotliwościami. Goszczące w Tobie uczucie jest zawsze uczuciem, wysyłanym w kierunku źródła. Źródło na nie zawsze odpowiada. To wspólny taniec. Komunikacja jest wymianą informacji oraz transferem energii. Jest współpracą. Im wyższa jest energia Twoich uczuć, tym bardziej wchodzisz w rezonans ze świadomością źródła. Uczucie czystej, bezwarunkowej miłości jest najwyższą częstotliwością energii. Jest wibracją, która szeroko otwiera oraz wzmacnia komunikacje ze źródłem. Dostraja Cię do świadomości źródła. Źródło jest miłością, więc generując w sobie uczucie miłości, dostrajasz się do źródła. To takie proste. Jest to drogą do Boga. Istnieje ona wewnątrz człowieka.

Źródło jest pełnią obfitości wszystkiego, nieograniczonym potencjałem. Im bardziej pełna, otwarta oraz głębsza jest komunikacja ze źródłem, tym więcej można czerpać z potencjału oraz mocy źródła. Na tym polega kosmiczna ewolucja świadomości. Im pełniej komunikujesz się ze źródłem, tym bardziej stajesz się tak naprawdę sobą samym – docierasz do swojej esencji, rdzenia tego, kim jesteś.

Bezwarunkowa miłość do źródła jest kluczem do otwartego i głębokiego komunikowania się ze nim. Aby otworzyć się na piękną komunikację, należy wysłać w jego kierunku wzorcową częstotliwość tego, czym ono jest – energię miłości. Bezwarunkowa miłość jest współodczuwaniem jedności. Jest głęboko świadomością wzajemnego połączenia. Jest rozpoznawaniem siebie samego we wszystkim innym. To jest jej esencja. Współodczuwając jedność z całością istnienia, otworzysz się na doświadczenie świadomości całości istnienia. Miłość do źródła wyraża się także poprzez wdzięczność za to co jest, wdzięczność za obecną chwilę. Przejwia się również poprzez czystą radość, ekscytacje życia. Wdzięczność oraz radość to inne oblicza tej samej energii miłości.

Skoro źródło jest wszystkim, co jest, jest obecne we wszystkim, co jest, to i Twoja bezwarunkowa miłość wylewać się będzie na wszystko, co jest. Tu tkwi sekret dostępu do naszego boskiego potencjału. Na pierwszym miejscu zawsze jest to bezwarunkowa miłość do nas samych – do własnej istoty. W nas samych jest źródło miłości. Poprzez naszą istotę manifestuje się źródło. Jest to najbliższa nam obecność źródła – my sami. Z nas wypływa miłość, więc musi tak naprawdę przejść przez naszą całą istotę – objąć i wypełnić nią całą – dopiero potem może wypromieniować na zewnątrz. Dlatego miłość do siebie samego zawsze jest fundamentem. Jeżeli nie ma jej się w sobie, nie jest tą energią „naładowanym”, to jak można ją przekazać komuś innemu?

Następnie miłość ta wychodzi „na zewnątrz”. Najpierw w stronę naszego życia – tego czego doświadczamy aktualnie – przestrzeni oraz formy, jaką przybiera nasze życie. Ostatecznie bezwarunkową miłością objęta jest cała reszta istnienia.

Zazwyczaj kochamy naszych bliskich. Niektóre osoby lubimy. Inne są nam obojętne. Kogoś tam nie lubimy. Zobaczmy więc, jak wąski wycinek przejawionego wokół nas życia kochamy, czyli współodczuwamy jedno, to samo wspólne życie. Nawet wobec tych osób, które uważamy, że kochamy, to czy zawsze jest to bezwarunkowe? Czy jest to prawdziwym współodczuwaniem oraz celebrowaniem jedności życia? Jaka jest w tym naprawdę głębia? Ile jest w tym umysłu, a ile serca?

W pełni otwarta oraz głęboka komunikacja ze źródłem możliwa jest wtedy, gdy w pełni pokocha się całość jego manifestacji. To prosta zależność. Miłość do stu procent zamanifestowanych przejawów świadomości źródła = sto procent sprawnej komunikacji = w stu procentach połączenie z samym sobą. Jest to uniwersalny kosmiczny przekaz, niezależnie od tego, w jakim zakątku wszechświata się w danej chwili można znajdować.

Największym wyzwaniem jest pokochanie (współodczuwanie prawdziwej jedności) tego, co/kto wydaje się nie do pokochania.Jeśli jest się wnikliwym i przejrzy się na wskroś iluzję naszej rzeczywistości, to prędzej czy później przyjdzie głębokie rozpoznanie i uświadomienie, że przyczyną wszelkiego destrukcyjnego działania człowieka jest jego głęboka nieświadomość tego, kim jest. Z tego rodzi się współczucie oraz przebaczenie.

Bezwarunkowa miłość do reszty stworzenia otwiera człowieka na „boskie” możliwości. Czując jedność z innymi ludźmi, czując jedność z całą przestrzenią dookoła siebie, możliwe staje się telepatyczne komunikowanie się. Czując więź oraz jedność z przestrzenią, aspekt Ciebie staje się w niej obecny. Tworzy się wielowymiarowe pole energii. Gdy połączysz to z odczuwaniem jedności z drugim człowiekiem, dostępne staje się przesyłanie informacji/myśli/uczuć pomiędzy wami za pośrednictwem tego wytworzonego pola.

Czując jedność z wszelką materią – wiedząc oraz głęboko czując, że świadoma obecność w każdym zamanifestowanym elektronie atomu jest tą samą obecnością, która jest w Tobie – możliwe staje się doświadczenie wpływania na materię: telekinezy, czy materializacji rzeczy. Czując jedność z całym wszechświatem, czując, że Twoja istota rozciąga się na cały wszechświat, możliwe staje się doświadczenie wiedzy oraz mądrości wszechświata. Czując miłość do siebie (jedność ze swoimi komórkami), możliwe staje się uzdrowienie swojego ciała.

Jeżeli w umyśle uznasz, że granicą Ciebie jest tylko wyłącznie Twoje ciało fizyczne i tylko w nim zawarta jest cała Twoja tożsamość oraz istota, to ograniczysz siebie samego do takiego rozmiaru. Pozbawisz się na własne życzenie wszystkich tych wspaniałych możliwości.

Nie nakładaj na siebie presji, z powodu tego, aby zawsze czuć dobre, mile widziane uczucia. Nie wpędzaj się w poczucie winy, jeśli nie wychodzi to Tobie. Pamiętaj, że teraz przechodzimy przez okres, w którym wychodzi z nas – jest uwalniane – wszystko co ciemne i już nam nie służy. Naturalnie więc konfrontujemy się z ciężkimi emocjami – przeróżnymi lękowymi wzorcami częstotliwości energii – które były w nas pochowane oraz poupychane od lat. Lekcją na obecne czasy jest akceptacja oraz zintegrowanie tego, co w nas jest ciemne. Objęcie tego uwagą oraz swoją czułością. Nie walcz więc z niechcianymi uczuciami.

Po prostu postaraj się wprowadzić w życie tę świadomość, te nowe spojrzenie, rozpoznanie. Podążaj w tym kierunku, swoim tempem, z najwyższym szacunkiem oraz akceptacją do siebie, do swoich uczuć.

Wyjdź dziś do świata i czuj sercem to połączenie. Postrzegaj wszystko, co będzie znajdywać się w przestrzeni dookoła Ciebie jako przejaw jednego świętego życia. Przyjrzyj się swojemu umysłowi i sprawdź, czy Ci na to pozwoli. Niech dzisiejszy dzień będzie inny niż wszystkie 🙂

13 komentarzy

  1. Zawsze czekam z niecierpliwością na Twój kolejny tekst. Po lekturze dzisiejszego zastanowiło mnie, co się dzieje po transplantacji serca, jak to jest, może znasz odpowiedź na to?

    Piotr
  2. Wspaniały artykuł 🙂 Jest w nim ujęcie istoty naszej komunikacji ze wszechświatem.. tego jak jest.. potwierdzam to też także w moich odczuciach doświadczając życia, że tak jest.. bardzo ważna jest świadomość naszej komunikacji, tego jakie niesie wibracje i jak na nas to wpływa, co sami sobie dajemy. Dziękuję z miłością.

    Magdalena
  3. Ale sie obudzilam. Potrzebowalam tego posta. Czytam i caly czas wracam. Tak proste i wspaniale a my tak bezsensownie komplikujemy sobie zycie. Wystarczy zaufac i byc pelnym milosci i radosci. Takie proste a takie trudne. Pracuje nad tym

    Laura

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *