Polecam do przesłuchania przed snem. Miód dla uszu 😀
„Świat, podczas kiedy użycza nam pokarmu i osłony, zamyka nas zewsząd. Ciasne ograniczenie naszego czucia i myślenia jest skorupą, w której zamknięta jest nasza świadomość. Gdybyśmy mogli granice jej, chociaż o jedną drobinę rozszerzyć, gdyby choć kilka niewidocznych promieni dotrzeć mogło w sferę naszego postrzegania, gdyby kilka dalszych taktów tego tańca stworzenia zabrzmieć mogło na nowych strunach naszego czucia – cały nasz obraz świata zmieniłby się najzupełniej.
Z ciasnoty naszego myślenia i odczucia dojść do szerokiego wyzwolenia, oto cel naszej nieśmiertelności. Zanim umiemy w obecnym naszym niewolniczym stanie wyobrazić sobie ów kraj wolności. Czy potrafi sobie pisklę z wszystkich pojedynczych spostrzeżeń wewnątrz skorupy jaja, stworzyć wyobrażenie świata, na który ma się zjawić?
Wobec bierności, która jest panującym faktem życiowym wewnątrz skorupy, lekkim zaprzeczeniem są zaczątki skrzydeł. I choć życie nasze w obecnym swoim zamknięciu, przeważnie dostosowuje się do warunków, jednak czuwa w nim nasze dążenie do wolności i walczy z przeszkodami, które wydają się ostatecznymi. Oto nasze skrzydła duchowe, które sens swój znajdują wtedy dopiero, gdy osiągną pełną wolność wzlotu.
Gdyby nasza nieśmiertelność oznaczała tylko bezkresne trwanie otaczającej skorupy, musielibyśmy przyznać, że te bezsilne skrzydła, nie są niczym więcej niż wieczną przeszkodą, na przekleństwo nam daną przez jakąś wrażą siłę. Wszelako człowiek zawsze szukał wyzwolenia z teraźniejszości, która wydaje się ostatecznością. Podczas gdy duch życia dąży w nim do trwania, duch nieśmiertelności walczy o wyzwolenie.”