Nelly Radwanowska – Wyjście z Matriksu 3D

earth-5dWażne informacje dotyczące tego jak zakotwiczać swoją świadomość oraz ciało w polu pięciowymiarowej rzeczywistości na którą obecnie przestraja się Planeta Ziemia, a także jak uwalniać swoją świadomość ze wszystkich destrukcyjnych wzorców i programów umysłu, który w dalszym ciągu funkcjonuje na trójwymiarowym „systemie operacyjnym”, opierającym się na dualizmie oraz iluzji separacji.

https://www.youtube.com/watch?v=dtzjWWEz-y0

„Najważniejsze jest byśmy jak najszybciej wyszli z oprogramowań lękowego umysłu. Warto przypominać sobie każdego dnia, że wszystko to co powoduje nasz ból, nasze cierpienie, nasze choroby, niedomagania, jest spowodowane faktem, iż utożsamiamy się z programami umysłu.”

 

3 komentarze

  1. Witam 🙂
    W większości zgadzam się z tą Panią z wyjątkiem dwóch zagadnień dotyczących ; typu spożywanych pokarmów i nieuleganiu wyobrażeniem odnośnie nowej rzeczywistości.
    Proponowane surowe jedzenie niczym nie różni się od całej reszty innych dietetycznych restrykcji i tez uważam za „konstrukt myślowy”. Sądzę, że w doborze pożywienia lepiej kierowac się wewnetrznymi zachciankami, skoro organizm się dopomina tzn że potrzebuje. Uważam, że najlepiej ograniczyc praktycznie do zera jedynie zapotrzebowanie na przetworzone gotowce bo te odnoszę wrażenie, że uzależniają, a dokładniej wszystkie dodatki w nich zawarte typu glutamina sodu itp. które nie wywołują uczucia zapotrzebowania, a bardziej głodu uzależnienia. Dodatkowo jako bardzo małe dzieci przystosowujace się do życia w świecie ( od 0 do 2 roku życia) poprzez dietę, która układały nasze mamy nabywalismy umiejętności regulowania zapotrzebowania organizmu względem tego co było w środowisku. To co dziecko dostaje do spożycia w tym okresie już na zawsze będzie nosiło znamiona bezpiecznego do skonstruowania. Dlatego matki często się dziwią, że ich dzieci czegoś nie lubię, czegoś nie jedzą. Tak jest jeśli dziecko nie miało okazji kosztować choćby papryki, czy dajmy na to przypraw przed ukończeniam 2 roku życia. Zwyczajnie organizm ich nie zna od strony biologicznej i nie wie co z tym zrobić więc się opiera przed spożyciem bo nie ma danych dotyczących bezpieczeństwa i sposób przetwarzania – innymi słowy organizm nie wie czy to nie zaszkodzi. Oczywiście pewne rzeczy można nabyć z czasem i z czasem papryka może zacząć smakować, ale nie sądzę aby to działało w drugą stronę, czyli mam na myśli kasowanie biologicznego zapotrzebowania na mięso. Oczywiście da się to tłumic, ale jak już raz zostanie wprowadzone u maluch to zwyczajnie organizm zawsze będzie go szukał, dlatego właśnie uważa, że ta Pani w przypadku surowizny też działa w parciu o wspomniany konstrukt.
    Co do wyobrażeń związanych z przyszłością, też nie do końca się zgadzam, ale o tym może później, jeśli autor bloga – pozdrawiam – nie będzie miał nic przeciwko? 🙂

    eile
    1. Czemu miałbym mieć coś przeciwko ? 🙂 Co do pokarmu to wydaje mi się, że każdy powinien opierać się na własnym odczuciu, intuicji odnośnie tego co powinno się jeść. Każdy jest inny, więc i dieta będzie się różniła. Pani Nelly prawdopodobnie mówi tutaj o swoim odczuciu wobec jedzenia. Wiele osób czuje podobnie. Niektórzy czują to jeszcze inaczej. Dla przykładu są tacy co czują potrzebę aby iść na frutarianizm. Jeszcze inni uważają, że przejście na wegetarianizm bądź weganizm jest odpowiednie. Ktoś inny czuje, że powinien zrezygnować z przetworzonych produktów. To jest bardzo indywidualna, ale wiele wspólnych punktów też się znajdzie. Co to diety surowej – na pewno jest ona bardzo korzystna (przede wszystkim pod względem energetycznym, w kontekście transmutacji ciała), ale również i rygorystyczna, wymagająca dużego wyrzeczenia i poświęcenia. Dla mnie osobiście olbrzymim krokiem do przodu w wznoszeniu swojej świadomości jest samo odrzucenie mięsa i generalnie produktów pochodzenia zwierzącego (chodzi głównie o jego pamięć komórkową i negatywne wzorce wibracyjne w nim zakodowane) czy typowych produktów z różnymi „ulepszaczami”, „wzmacniaczami”, które tak naprawdę mają na celu ograniczenie naszej świadomości, wbicie w nią klina energetycznego. Pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *