Dostrajanie energetyczne

bridgetoenlightenmentKrótkie fragmenty książki „Duchowe połączenie ze źródłem”, dotyczące energetycznego dostrajania do się Źródła – własnego JA JESTEM, oraz do aktywującej się częstotliwości Nowej Ziemi. Radosnego dnia życzę 🙂

———————————————————————————————————————————

„Znajdujesz się w takiej przestrzeni swojej egzystencji, gdzie zyskujesz większą głębię skali energii. Twój charakter zmienia się obecnie w sposób odpowiedni do uwolnienia innej formy energii. Przechodzisz na wyższy plan, który obejmuje inne siły energii. Część twojej drogi stanowi zrozumienie, że przechodzisz przez proces, oraz że siła tej energii będzie zwiększać swoją częstotliwość w miarę, jak ty będziesz pozwalał sobie czuć jej przepływ i będziesz usuwał z drogi inne siły. Oczyszczasz dla niej ścieżkę. W dostrzeżeniu tej formy pojawiają się przeszkody, a ty musisz oddzielić je niczym pszenicę na polu. Musisz stworzyć ścieżkę. Ta siła jest już obecna, musi tylko przepłynąć. Teraz nie jest ukierunkowana. Płynie pod różnymi formami. A ty musisz skupić ją niczym laser. Pozwól sobie na stworzenie dla niej czystszego kanału.

Musisz spędzać czas, oczyszczając ścieżkę, udrażniając kanał dla nadchodzącej, potężniejszej energii, a przyjdzie ona na pewno, jeżeli tylko będziesz świadomie zdawać sobie sprawę z Tego, Co Istnieje jako spełnionego. Musisz zrozumieć znaczenie w swojej domenie. Jej wzorzec wibracyjny zwiększa swoje natężenie. Jest jak fala dźwiękowa, która rozbija szkło. Wcześniej szkło tylko drżało, a teraz częstotliwość przekracza próg i szkło niebawem pęknie. Tak samo jest z siłą tej energii – jesteś bardzo blisko punktu, w którym ulegnie ona wielkiemu nasileniu. Jest bardzo silna, a ty musisz oczyścić ścieżkę właśnie teraz. Musisz tylko zaufać sobie i pozwolić sobie uspokoić otaczającą cię energię… pozwolić jej być na luzie.

Musisz ufać sobie. Na głębokim poziomie ufaj łatwości, z jaką może ono zostać osiągnięte. Było tak w przeszłości i będzie się wzmagać, jeżeli mu na to pozwolisz. To zależy od ciebie. Musisz przygotować się na uzyskanie dostępu do większego królestwa energii i po prostu dostrzec, że to już fakt osiągnięty. Na bardzo głębokim poziomie musisz ufać, że twoje życie realizuje swoją misję. A w miarę, gdy będziesz pozwalał temu zaufaniu rosnąć, ta siła przejawi się w ogłuszający sposób. […]

 

Najprostszą rzeczą, jaką mógłbym doradzić ludziom, jest poświęcanie czasu na doświadczenie ich prawdziwej natury. A osiąga to się poprzez utrzymywanie kontaktu z naturą. Ponieważ natura to dostrzega. Już jest tam, gdzie dążą ludzie. Już ma większy obraz. Wychodząc na łono natury, możesz pozwolić, żeby ta energia przeniknęła cię na bardzo głębokim poziomie. To nie musi być nic skomplikowanego, wystarczy medytacja. Wystarczy patrzenie na morz i obserwowanie przybywających fal, ale usuń z tego swój umysł – umysł, który w pewnym sensie tworzy granice twojego punktu widzenia, ustawia zasłon przed tym, co widzisz.

Usuwając z tego, co widzisz, świadome osądzanie i pozwalając nieskończoności tego procesu wniknąć do twojej duszy, zaczniesz zdrowieć – zaczniesz odzyskiwać połączenie z nieskończonością tego, czym jesteś. I zaczniesz mieć dostęp do potrzebnych ci na tym planie odpowiedzi. Najpierw bardzo powoli, a w miarę upływu czasu coraz szczegółowiej. […]

Optymalnym miejscem obecności ukształtowanej energii jest łono natury. Tam energia nie jest rozproszona, nie jest zmanipulowana. Jest tym, czym jest. Pod tym względem jest czysta. A ponieważ na łonie natury nie podajemy jakości jego energii w wątpliwość, uwalnia ono jedynie siebie. Zachęcam tych, którzy szukają swojej głębszej duchowej jaźni, żeby wyszli na łono natury, ponieważ jego harmonie pozwalają ci na usłyszenie energii w sposób, w jaki nie słyszałeś jej nigdy wcześniej, dzięki czemu automatycznie ponownie dostrajasz swoją energię, ze względu na jakościową różnicę między nimi.

Metafora, jaką chciałbym się posłużyć, jest następująca: jeżeli śpiewając w chórze fałszujesz – jeżeli śpiewasz tylko z jedną osobą – bardzo łatwo będzie ci nadal fałszować. Jeśli jednak staniesz w chórze liczącym tysiąc albo setki tysięcy osób, dźwięk staje tak ogłuszający, że jesteś zmuszony śpiewać czysto. W takim otoczeniu twoja energia dostraja się automatycznie. Nawiązuje połączenie. Ponownie nawiązuje połączenie.

Im więcej czasu uda ci się znaleźć – 15 minut, 20 minut – na przebywanie w ogrodzie, gdzie rosną drzewa, gdzie można podziwiać naturę… tym więcej energii otrzymasz od tej natury. Zadziała ona niczym stroik. Dostraja cię i sprawia, że osiągasz wewnętrzną harmonię.

Im bardziej to uniemożliwiasz, im bardziej uciekasz od natury… tym trudniej jest ci przekazywać energię takiego rodzaju, o jaki danego dnia ci chodzi. Poświęć czas na to przedsięwzięcie, na przebywanie na łonie natury. Znajdź czas, wygospodaruj na to czas. Oszczędzi ci to czasu traconego obecnie na inne rzeczy – na niekończące się zamartwianie, na ciągłe rozpraszanie energii w dziwne sposoby.

Im bardziej potrafisz skupić się z samego rana, tym lepiej. Energia, jaką emanujesz, staje się bardziej harmonijna i jest ogólniej pojmowana w twoim otoczeniu. Jest czystsza. A jeżeli dzień w dzień nie poświęcasz czasu na kontakt z naturą, twoja energia zacznie budować ściany.

Naprawdę, istnieje głęboka potrzeba ponownego połączenia się z czymś organicznym, z czymś naturalnym. Mamy tendencję do uważania, że nasza praca jest zbyt wyczerpująca i, wiesz, że w naszym codziennym życiu panuje za duży chaos – i sądzimy, że to właśnie dlatego potrzebujemy uciec. Ale w rzeczywistości problem leży głębiej. Ten chaos istnieje dlatego, że nie połączyliśmy się z naturą. Nasza istota sama wie, czego potrzebuje. Sama wie, czego potrzebuje, żeby spełnić swoje pragnienia. […]

slider_nature-1500x600

Twoje życie jest tym, Co Istnieje. Uznaj to, a wszystko inne przez ciebie przepłynie. Jesteś częścią wszechświata. Przepłynie on przez ciebie, pozwól na to. Niech ta wolność cię otoczy – wolność od lęku. Obecnie dostrzegasz tylko wycinek większego „ciebie”, jaki istnieje. Żeby stać się całością, musisz zrozumieć, że harmonia wewnątrz rytmu twojego życia tworzona jest przez umiejętność harmonizowania całej swojej istoty. Musisz połączyć się z Tym Co Istnieje w twoim życiu, w tym większym życiu. Doświadczaj szczęścia, a resztę odłóż na bok. Nie próbuj nic rzutować. Bądź z tą chwilą. To, czego naprawdę potrzebujesz, to radość w życiu. Radość ta nie przychodzi pod postacią osoby. Ona jest w twoim życiu.

Musisz dać sobie czas na umożliwienie przepływu czystej energii przez twoją istotę. Potrzebujesz tego czasu. Nie mówię tu o izolowaniu się. Musisz jednak znajdować chwile na dostrajanie się do wszechświata. W twoim życiu muszą występować bardzo spokojne ciche momenty, w których będziesz doceniać swoje piękno. Musisz wygospodarować  te chwile i rozkoszować się każdą sekundą ich trwania. A twoje życie będzie się rozwijać. […]

Istnieje energia, do której każdy może mieć dostęp. Jak dobrze wiesz, każdy na tym świecie posiada dla niej kanał – dla tego rodzaju energii. Teraz – twoje zadanie polega na określeniu tego kanału i znalezienie sposobu na połączenie go z tą potężniejszą energią. Kiedy raz ktoś poczuje w swoim życiu i w swoim połączeniu spokój Tego, Co Istnieje, dużo łatwiej jest mu radzić sobie z codzienną egzystencją. Być może zechcesz zbadać to królestwo, z którym można się połączyć. W jaki sposób ty, jako istota duchowa, możesz połączyć się z tym większym bytem?

Jedyną rzeczą, którą tak na dobrą sprawę mogę ci poradzić, to żebyś usunął z tego procesu swój umysł. Ta komunikacja jest rzeczywista, ale nie możesz poddawać jej w wątpliwość. Tak długo, jak długo będziesz ingerował w nią swoim umysłem, nie będzie czysta. Całym swoim życiem musisz ufać, że dostrajasz swój instrument. Ta ścieżka, na której się znajdujesz, to proces nieustannego dostrajania swojego istnienia w taki sposób, żeby usłyszeć wibracje wszechświata. Musisz więc poświęcać czas na dostrajanie się…. po prostu poprzez wejście w punkt zerowy pozostawania w zgodzie z tym, kim jesteś.

Musisz stworzyć przestrzeń. Musisz znaleźć czas na to. Musisz być wewnętrznie pogodzony. Energia, jaką wytwarzasz, zakłóca ten nowy wymiar. Ucząc się radzić sobie z tą nową wibracyjnie siłą, również będziesz to robić, ale na głębszym poziomie. I żeby to się stało, w twoim życiu musi panować niesamowity spokój. Niesamowita pewność. Zaufanie. Nie takie, nad jakim się pracuje, ale taki, które stanowi część ciebie, jakie do ciebie należy. Takie, nad który nie trzeba pracować, którego nie trzeba napędzać, ani okazywać. A bierze się ono z ciszy. Przychodzi w chwilach wyciszenia. Żałuję, że nie możesz usłyszeć potężniejszej wibracji, ale ona wkrótce nadejdzie. Nawet nie sądzisz, że posiadasz wszystkie te zdolności, jakie masz, a masz jeszcze większe. Przyjdzie ich jeszcze więcej. Jednakże musisz nad sobą pracować. To właśnie tam jest przestrzeń. Stwórz przestrzeń. Stwórz przestrzeń.

Masz tu naprawdę dużo do zaoferowania. Skupiaj się na własnej sile, na własnej sile życiowej. Utrzymuj ją w harmonii. W innym przypadku czasami dochodzi do jej rozstrojenia. To jak pieśń. To jak usłyszenie melodii, w której występuje twoje imię. Posiada wibracyjną jakość, która w pełni jest twoja, wyraźnie twoja własna. I już się do niej zbliżasz, do zupełnej harmonii z całym wszechświatem. Jednak przed tobą jeszcze jeden krok. Dzięki niemu uzyskasz przełom. Musisz jedynie odnaleźć w swoim życiu spokój. Cały szum, cała siła, jaka cię odciąga, cała panika: muszą odejść. Osiągniesz to. Jednakże w procesie tym nie możesz krzywdzić siebie samego Mo.żesz być ambitny i zmotywowany, ale teraz nadszedł czas na rozluźnienie i cieszenie się podróżą.

Ten nowy poziom, który nadciąga, jest znacznie głębszy. Ma w sobie pewną posturę. Pewien wymiar. Jest głęboki. Nie da się go z niczym pomylić. Jest tym, co istnieje. To sam rdzeń egzystencji. Kiedy się do niego podłączysz, kiedy go zrozumiesz, z niczym go nie pomylisz. Z niczym.”

Dr Eric Pearl i Frederick Ponzlov – „Duchowe połączenie ze źródłem”

18b98cadcae76e7169039aa70c631440

 

6 komentarzy

        1. umrzeć też nie musimy, bo nie możemy umrzeć. śmierci nie ma 🙂 zrzucamy tylko nasz ziemski skafanderek oraz te wszystkie ograniczenia materii i powracamy do swojej pełniejszej istoty i egzystencji. Bardziej niż śmierć to pasuje słowo narodziny 🙂 Kwestia perspektywy 🙂

  1. A jak nie umierać w sensie Skanfandrowym?! By żyć w ciele tyle ile chcesz majac tyle lat ile chcesz ,materializując to co chcesz?!?

    Kurde przyznam ze moje życie też odbiega od tego co bym chciał ale nie chcę jak niewolnik służyć innym a kiedy chce to rzucić wszystko i jechać na tor swoim tuningowanym autem np. (Tylko skąd wziąć ,materializowac kase na takie życie pełne wolności, nie chcę byc uwiązany do klientów, pomagania bo inaczej nie otrzymał bym wynagrodzenia , bo mam dość agresywnego czekania jak nauczyć się za pomocą myśli zmaterializować coś materialnego i nie być od niczego zależnym i tylko bawić się i cieszyć życiem…
    Jak Osiągnąć etap
    Rozwoju, Praktyki Duchowej, żeby materializować
    myślami rzeczy Materialne ?

    JAK?!?!!?!!?!?!?!?!?!

    Mam dość ale nie wiem co robić, gdzie iść a całego życia spędzania na nauce bez gwarancji powodzenia.

    Najlepiej nauczyć się tego mega łatwo, mega skutecznie i szybko bo co jest boskiego w tym ze walcze o byt zamiast się kurwa bawić… 😞😟😩😩😩😩😩😩😩😩

    Fabioo Fabianoo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *