Nowa Ziemia – Stań się świadomym twórcą nowej rzeczywistości. Cz. 1

Świat jaki znamy, kończy się. Nowy, piękny świat nadchodzi 🙂

Planet earth

„Umysł raz rozciągnięty przez nową wizje, pomysł czy idee, nigdy nie wraca już do swoich wcześniejszych wymiarów”

Oliver Wendell Holmes

Trzeba przyznać, że życie w obecnych czasach jest naprawdę wielkim wyzwaniem. Na pierwszy rzut oka, może się wydawać, że wszechobecny chaos, fałsz i nienawiść, pchają świat w stronę upadku. I w tym wielkim kotle chaosu znajduje się współczesny człowiek. Zdezorientowany, wypełniony troską oraz lękiem, ponieważ widzi kondycje świata, oraz drogę, po której się on stacza. Trudno mu pojąc co się dzieje. Jest przytłoczony niepokojącymi oznakami, które zdają się wieścić upadek cywilizacji.

EWOLUCJO NAPRZÓD !

W tym wyjątkowym czasie, samo życie, ewolucja i biologia stają po naszej stronie. Kryzys jakiego doświadcza nasz świat jest niczym innym niż iskrą inicjującą wielkie ewolucyjne zmiany. O tym mówi koncepcja równowagi przerywanej, w której kryzysy pełnią rolę wyzwalacza, popychającego ewolucję do przodu. Wszystkie wyzwania, z którymi musimy się uporać są ewidentnymi zwiastunami zbliżających się zmian. Każdy kryzys lub problem zawsze skrywa w sobie szereg nowych możliwości, szans oraz rozwiązań, i tylko wyłącznie od naszej percepcji i wyczulenia, zależy to czy będziemy potrafili je dostrzec oraz wykorzystać. I właśnie w tej chwili jako rasa ludzka stoimy przed taką wielką szansą. Pomyślne jej wykorzystanie, możliwe jest jedynie wtedy gdy obecny kryzys, który dotyczy już wszystkiego co jest możliwe, zobaczymy nie jako zagrożenie, a właśnie szansę. Bardziej niż słowo szansa, pasuje jednak wyraz – możliwości. Możliwości, wybory i ścieżki, które się przed nami obecnie otwierają, są niczym innym jak naturalną częścią, drogą naszej ewolucji. Są danym nam potencjałem, którego wykorzystanie umożliwia zawrócenie z destrukcyjnego kierunku, obranego przez naszą cywilizację. Aby dokonać tego przeskoku ewolucyjnego musimy pokonać ograniczenia własnych uwarunkowań.

EWOLUCJA WSZECHŚWIATA, ODZYSKIWANIE ŚWIADOMOŚCI SIEBIE

„Kiedy  zyskujesz świadomość Istnienia, tak naprawdę to Istnienie zyskuje samoświadomość, wtedy zaś pojawia się obecność. A ponieważ Istnienie, świadomość i życie to synonimy, możemy powiedzieć, że obecność jest stanem, w którym świadomość uświadamia sobie samą siebie, lub też życie zyskuje samoświadomość. Ale nie przywiązuj się do słów i nie staraj się tego zrozumieć. Żadne zrozumienie nie jest potrzebne, żebyś stał się obecny. […] Świadomość przywdziewa kostiumy form, te zaś tak się w końcu komplikują, że zupełnie w nich się ona zatraca. U współczesnych ludzi nastąpiło całkowite utożsamienie świadomości z jej kostiumem. Zna ona siebie wyłącznie jako formę, żyje w ciągłym lęku przed unicestwieniem. Jest to robota egotycznego umysłu, a zarazem źródło wszelkich poważnych zaburzeń […] Kiedy świadomość uwalnia się od utożsamiania z formami fizycznymi i mentalnymi, staje się świadomością czystą czy też oświeconą, czyli obecnością.”

Eckhart Tolle – „Potęga Teraźniejszości”

Milky_Way_at_Concordia_Camp_Karakoram_Range_Pakistan-1200x800

Świadomość, Istnienie zawsze podąża w jednym kierunku – rozwoju i ewolucji. Świadomość, siła i inteligencja stwórcza, wypełnia cały Wszechświat, ubierając się czasowo w formę. Jest miłością, która pragnie, aby każdy jej indywidualny przejaw, osiągnął głębsze i pełniejsze samopoznanie oraz samowyrażanie, stał się świadomy siebie, powrócił do pełni świadomości. Każda forma świadomości we Wszechświecie jest częścią, manifestacją jednej uniwersalnej świadomości. Uniwersalna Świadomość doświadcza, poznaje i uczy się od wszystkiego co żyje, ponieważ jest wszystkim co żyje. Wszystko co istnieje jest obdarzone darami i mocami od źródła, z którego pochodzi, ponieważ źródło jest czystą miłością i obfitością, która pragnie, aby wszystko wzrastało i rozwijało się. Każdy przejaw świadomości posiada swoją drogę, która ostatecznie zawsze doprowadza do samopoznania, do uświadomienia sobie swojej własnej boskości. Miłość jest budulcem materii. Wszystko jest połączone ze sobą w całość, a człowiek jest częścią tej całości… Wkroczyliśmy w kosmiczny czas, gdzie świadomość budzi się ze snu o oddzieleniu, stając się na powrót świadoma tego kim jest, odkrywając, że nie może być i nigdy nie była była oddzielona od źródła. Do naszego obszaru egzystencji wysyłana jest zmiana wibracji, która powoduje, że ludzkość i Planeta wchodzi w nowy cykl ewolucyjny. Wszechświat nas woła i zaprasza do tego wielkiego wydarzenia, oczekując, abyśmy podjęli decyzję w jaki sposób chcemy przejść przez tą kosmiczno-planetarną ewolucję. Od nas tylko zależy czy wybierzemy miłość, która uczyni nas wolnymi.

 

https://www.youtube.com/watch?v=5lDxW5RiOOc

PLANETARNA TRANSFORMACJA

Znajdujemy się w samym środku ewolucyjnej przemiany świadomości na Ziemi. Również Sama Planeta podlega ewolucji. Ziemia odbywa swoją ewolucyjną podróż, jak każda forma świadomości we Wszechświecie. Podobnie jak ludzkość, w następnej ewolucyjnej fazie Ziemia również zabłyśnie w całej swojej wielkości. Ewolucja jest niczym innym jak odzyskiwaniem boskiego potencjału, powrotem do pełni świadomości. Wielki renesans świadomości rozpoczął się na dobre! Stoimy przed wielkim planetarnym przełomem.

energia kosmos ziemia

Poniekąd wymuszone jest to również naszym postępowaniem wobec Planety. Ograbianie i dewastowanie Ziemi przyjęło już takie rozmiary, że przeskok ewolucyjny Planety jest jednocześnie jej reakcją obronną. Inteligencja i świadomość kosmosu wspomaga Ziemię w swojej ewolucji, wspierając ją z zewnątrz, jak i od wewnątrz. Poprzez zagrożenie naszej biosfery, środowisko wysyła nam sygnał, abyśmy wreszcie przyjęli duchową dojrzałość i odpowiedzialność za Planetę.

Centrum naszej galaktyki, a także słońce przekazuje magnetyczne i świetliste impulsy ewolucyjne dla naszej Planety, które zawierają w sobie nowe parametry i kody aktywacji ewolucyjnej, ukierunkowujące na przejście do wyższego poziomu ewolucji. Te fale energii ukierunkowane są przede wszystkim na rozszerzanie świadomości. Są one ewolucyjnymi katalizatorami, mającymi za zadanie po prostu wpłynąć na naszą ewolucję, przyspieszając ją. Docierające do Planety wzorce energetyczne, są zakodowaną wielowymiarowo, na wiele sposobów częstotliwością wibracji miłości oraz informacją. Nie może być inaczej, ponieważ esencją, siłą twórczą i naturą całego Wszechświata oraz samego życia jest miłość – czysta częstotliwość światła, która tworzy, utrzymuje, spaja i przenika wszystko. Wzorce kodowane częstotliwością miłości niosą w sobie ogrom nowej informacji, gdyż miłość jest prawdą, a prawda jest również informacją. Ze względu na to, że ewolucja powoduje dążenie każdej formy świadomości we Wszechświecie do pełniejszego odkrycia siebie samego, samopoznania, poszerzenia świadomości, to wzorce aktywacji ewolucyjnej kodowane są częstotliwością miłości. Innymi słowami Wszechświat staje się świadomy siebie.

Siłą rzeczy świetliste kody ewolucyjne docierają do wszystkich stworzeń, które się na Ziemi znajdują. My, istoty ludzkie, będący przecież organizmami biologicznymi, znajdujemy się pod ogromnym wpływem tego kosmicznego procesu, który wpływa wielowymiarowo na nas. Również od wewnątrz, z poziomu Wyższej Jaźni, własnej duszy, bezpośrednio od własnego źródła, każdy człowiek otrzymuje impulsy, których zadaniem jest przebudzenie się do wyższej świadomości, głębszego samopoznania.

Islandia, wrzesień 2015
Islandia, wrzesień 2015 – Feniks, symbol odrodzenia

Fale świetlne uderzają bezpośrednio w struktury energetyczne naszych ciał i umysłów. Dotyczy to bezpośrednio naszej świadomości oraz psychiki – tego jak myślimy, odczuwamy i widzimy. Wywiera to również wpływ na naszą biologię – transmutację naszego ciała fizycznego, a także nasze wyższe, subtelne ciała energetyczne, które podlegają aktywacji (m.in aktywowanie świetlistego DNA) oraz wzajemnej integracji. W ten sposób nasze bioelektryczne, biochemiczne i kwantowe struktury ciała ulegają podnoszeniu współczynnika wibracji świadomości. Dzięki tym zakodowanym wielowymiarowo wzorcom światła, rozbudza się w nas chęć i odwaga do wewnętrznych poszukiwań, stawiania sobie bez lęku pytań, dotyczących wolności, wartości i celu życia.

Docierające do Ziemi strumienie fotonowej i magnetycznej energii odpowiadają za uwolnienie drzemiącego w nas wielkiego potencjał – aktywowanie potencjałów ewolucyjnych. Ten energetyczny prysznic obmywający Ziemię jest jednym wielkim kosmicznym sygnałem pobudki. Budzi przede wszystkim nasze transcendentalne, duchowe, międzywymiarowe poczucie siebie. Przenosi naszą uwagę i koncentrację ze struktury materii na strukturę duchową, eteryczną. Oznacza to przekierowanie naszej uwagi ze świata zewnętrznego (materia) do świata wewnętrznego (duch). Inicjuje nas do tego, aby badać własne wnętrze, otworzyć swoje serce i umysł. Powoduje, że przestajemy szukać przyczyn i odpowiedzi na zewnątrz, dzięki czemu wreszcie będziemy wstanie odkryć i dostrzec prawdę, która zawsze była wewnątrz nas. Stymuluje do przejścia na kolejny wymiar świadomości, znajdujący się już na zewnątrz ograniczeń czasu i przestrzeni. Będzie to oczywiście wymagało od nas fundamentalnej zmiany w postrzeganiu czasu i przestrzeni, ponieważ ludzka percepcja jest do tej pory uwarunkowana i uwięziona w ograniczeniach czasu oraz przestrzeni.

Dzięki tym stymulującym falom energii, z biegiem czasu, zaczniemy pojmować życie z szerszej perspektywy, dostrzegając wielki duchowy cel życia. Dojdziemy do nowych poziomów samopoznania, burząc dotychczasowe mury ignorancji, kwestionując i interpretując na nowo ramy postrzegania rzeczywistości oraz siebie samego. Człowiek stanie się wreszcie autonomiczną, wolną istotą duchową, świadomą kosmicznej podróży ducha, niepodlegającą żadnym autorytetom świata zewnętrznego, mającą bezpośrednie połączenie i kontakt ze swoim źródłem, którego sam jest zindywidualizowanym przejawem i manifestacją, podobnie jak wszystko co istnieje we Wszechświecie. Zdamy sobie sprawę z tego, że nic nie jest tym, czym się do tej pory wydawało. Z biegiem czasu jako rasa ludzka stworzymy świat, w którym wolność i miłość będą najwyższymi wartościami. Obudzą się w nas nowe poziomy myślenia, spotęgowaniu ulegną nasza kreatywność i inteligencja, dzięki czemu będziemy w stanie tworzyć wyjątkowe koncepcje.

Nasza świadomość stymulowana jest do wzrostu także ze strony naszej Planety. Docierające do Planety fale energii wpływają również na wszystkie elementy, które tworzą fizyczną strukturę rzeczywistości, przeprogramowując ją na poziomie atomowym i molekularnym. Nową wyższą częstotliwością wibracji kodowane są wszystkie żywioły: powietrze, ziemia, ogień, woda i eter. Napływające do Planety strumienie światła wpływają bezpośrednio na energetyczną sieć planetarną. Wszystko to powoduje to, że Ziemia przeprogramowuje swoją matrycę w kierunku istnienia w wyższym wymiarze egzystencji. W ten sposób, podwyższając swoją własną częstotliwość wibracji, wypełnia plan własnej ewolucji.

spiritual-purpose-live-discover

Wpłynie to bezpośrednio na przebieg ludzkiej ewolucji. Egzystując w takiej nowej wielowymiarowej rzeczywistości, człowiek, siłą rzeczy zyska dostęp do jej wielowymiarowych aspektów. Zda sobie sprawę, że jest związkiem materii i światła. Zrozumie, że jego esencją jest światło. Dzięki temu dozna ogromnego poszerzenia percepcji rzeczywistości, ostatecznie zrzuci nałożoną na swoją percepcję zasłonę, która dotychczas warunkowała i zamykała go w trójwymiarowej rzeczywistości i linearnym postrzeganiu czasu. Wiele rzeczy wtedy wyda się jasnych i tak oczywistych. W konsekwencji czego, odkryje i rozpozna siebie samego jako wielowymiarową świadomość – w ten sposób obudzi w sobie wiele nowych zdolności – m.in zdolność odczytywania oraz komunikowania się z różnymi formami energii i świadomości.

Wszystko to okaże się zdumiewającym i spektakularnym przeskokiem ewolucyjnym – duchowym przebudzeniem.  Rozpoznanie swojej prawdziwej natury – czystej świadomości, daleko wychodzącej poza swoją fizyczną formę, spowoduje koniec wszelkiego strachu, kontroli i cierpienie, które są tak obecne dzisiaj. Nie może być inaczej, ponieważ odkrywając, przypominając sobie na nowo swoje prawdziwe ja – czystą świadomość, człowiek podąży w kierunku wibracji miłości – coraz bardziej stając się jej fizycznym przejawem. We wszystkim co go otacza, będzie dostrzegał przejaw siebie samego, tej samej czystej uniwersalnej świadomości – własnej esencji, tak więc niemożliwe dla niego stanie się czynienie zła –  tak samo jak my dzisiaj nie gryziemy swoich palców 🙂

Cała współzależność, wspólny taniec kosmosu, człowieka i Ziemi, jest po prostu ewolucją uniwersalnej, wypełniającej i przenikającej wszystko świadomości, która dąży do pełniejszego samopoznania.

600_443536634

Niektórym osobom trudno pojąć koncepcje wpływu kosmicznych energii. Być może pomoże w tym analogia z bolącym palcem u stopy. Wyobraź sobie, że boli Cię palec u stopy. Następnie siłą swojej świadomości pozbyłeś się bólu. Sygnał uzdrawiający przyszedł z daleka – z mózgu, a jednak wpłynął on na sam palec. Gdybyś na moment „wszedł” w świadomość pojedynczej komórki bolącego palca, też miałbyś problemy z zaakceptowaniem tego, że coś tam, gdzieś tam na Ciebie zaraz wpłynie i uzdrowi. A jednak. Podobnie jest np. w przypadku stosowania kamertonów, które istnieją „na zewnątrz” nas, poza naszym ciałem. Wytwarzana przez kamerton fala dźwięku, posiadająca określoną, specyficzną częstotliwość również przenika i wpływa wielowymiarowo na nasze ciało, na poziomie komórkowym, biologicznym, energetycznym, mentalnym, emocjonalnym itd

Poczucie wzajemnej separacji od Planety i Kosmosu jest iluzją, która istnieje tylko w naszych uwarunkowanych umysłach. Oczywiście zostało nam to wprogramowane celowo, abyśmy nigdy nie wzrośli, żyli złudzeniem, snem o iluzji podziału i ograniczenia, pozostając łatwymi do kontrolowania. Kosmos to jeden wielki żywy i inteligentny organizm, którego jesteśmy integralną częścią. To jednolite, świadome, wibrujące pole, wypełnione nieskończoną siecią matryc świadomości. Wszystko jest światłem (nawet najtwardsza materia), które posiada różne odmiany częstotliwości wibracji, które przenikają się wzajemnie.

#donguralesko

„Gołym okiem widać, same złudzenia.
Planeta Ziemia się zmienia,
nadchodzi czas przebudzenia.
Wielka zmiana od wieków przepowiadana,
dostrzeżesz ją w błysku jak pod drzewem Gautama.”

 

Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że każdy człowiek znajdujący się teraz na Planecie, ma wpływ na to czy ten potencjał ewolucyjny zostanie wykorzystany, na co jasno wskazują odkrycia ze świata nauki. Zdumiewa również fakt, że po raz pierwszy w historii na poziomie kolektywnym, globalnym jako ludzie staliśmy się świadomi tego, że mamy w sobie ogromną moc, dzięki której możemy wpłynąć na przyszłość świata. Doszło do tego z powodu wielu czynników. Internet umożliwił swobodny i ekspresowy przepływ informacji na całym globie, dzięki czemu w kolektywnym umyśle ludzkości, możliwe stało się zaimplementowanie na poziomie informacyjnym treści nowego paradygmatu. Także ostatnimi laty ludzka świadomość błyskawicznie dojrzewa do zrozumienia drzemiącego w każdym człowieku potencjału kreowania rzeczywistości, oraz wzajemnego połączenia i oddziaływania na siebie wszystkich ludzi. Zdaliśmy wreszcie sobie sprawę z tego, że nasza przyszłość nie jest tak naprawdę zależna od polityków, ekonomistów, czy innych osób mających obecnie „wpływ” na globalną czy krajową scenę. Taki wzrost samoświadomości na poziomie globalnym jest naprawdę czymś bez precedensu. Jest to największy dowód i znak, zwiastujący, że żyjemy w pięknych, wyjątkowych i przełomowych czasach. Pomimo tego, że ta świadomość póki co dopiero dojrzewa, to zaczyna ona z coraz większą siłą oddziaływać na ogół. I dzieje się to na wszystkich kontynentach równocześnie.

WRZENIE I DESTABILIZACJA ŚWIATA

Przechodzimy obecnie przez okres destabilizacji na poziomie indywidualnym oraz społecznym – czas charakteryzujący się chaosem, stresem oraz burzliwymi przemianami. Dlatego tak ważna jest świadomość tego ważnego, ale i trudnego etapu planetarnej transformacji. Otwartość naszych umysłów oraz gotowość do wyswobodzenia się z własnych uwarunkowań i ograniczeń, czystość naszego stanu emocjonalnego, poziom świadomości, nastawienie myślowe, zadecydują o tym czy wykorzystamy energie docierające i przepływające przez nasze pola, ciało i umysł, dla naszego rozwoju, czy raczej spowodują one nasz regres i zaburzenie. Naszym zadaniem jest dostosować, dostroić się do energetyki planetarnej i kosmicznej – wejść z tymi energiami w rezonans.

Poziom indywidualny

Zachodzące w nas zmiany, spowodowane wpływem transformujących energii, objawiają się głównie poprzez fizyczne (nieustanne odczuwanie zmęczenia, senności oraz ból różnych części ciała) i emocjonalne napięcie. Poprzez zmiany w polu magnetycznym Ziemi oraz Słońca nasz układ nerwowy przechodzi przez ciężki okres prób, ponieważ ludzki system nerwowy działa zgodnie z zasadami bio-elektromagentyzmu. Objawia się to głównie jako wzrost niestabilności emocjonalnej. Można to porównać do doświadczania w sobie emocjonalnego tsunami i rollercoasteru. Powszechne stają się irracjonalne i impulsywne zachowania. Irracjonalne zachowanie często przejawiają się jako skłonność do czynności autodestrukcyjnych, przy pełnym zachowaniu świadomości, że dany nawyk czy czynność jest dla nas szkodliwa. Coraz trudniej jest radzić sobie z niekontrolowanymi emocjami. Pojawiają się wybuchy złości, gniewu i wściekłości, a także skłonność do irytacji i osądzania. Pojawia się tendencja do popadania w stan depresji, rozpaczy, desperacji oraz beznadziei. Wielu ludzi podświadomie może odczuwać, że dzieje się coś bardzo złego, często mogą występować napady lęku, nie mające swojej przyczyny. Mogą występować również problemy z snem. Napływ energii powoduje, że każdy człowiek musi się skonfrontować ze swoją ciemną stroną – przetransformować swoje problemy i blokady emocjonalne, uwolnić się od destrukcyjnych przekonań, oczyścić swoją pamięć komórkową. W bieżących latach wychodzi z nas to co naprawdę było przez całe lata w naszych wnętrzach.

Innym głównym objawem wyzwań z jakimi musi sobie radzić nasz układ nerwowy są problemy z procesami poznawczymi. Procesy poznawcze człowieka są również w dużym stopniu uzależnione od pola magnetycznego Ziemi. Problemy dotyczą przede wszystkim pamięci, percepcji, myślenia i uwagi. Najczęściej dotyczą one pamięci krótkotrwałej oraz koncentracji. Trójwymiarowa rzeczywistość na naszej Planecie ulega przekształcaniu się w rzeczywistość wyższego wymiaru, przez co percepcja i odczuwanie czasu oraz przestrzeni (przede wszystkim jednak czasu) stają się bardziej subtelne, elastyczne i płynne. Wielu odczuwa, że czas przyspiesza, dni, tygodnie i miesiące upływają szybciej. Wyostrzeniu ulega intuicja, mogą być możliwe częste doświadczenia typu deja vu, czy przebłyski telepatii lub niesamowitej synchronizacji zdarzeń. Oczywiście doświadczenia ludzi różnią się w zależności od ich wrażliwości i zdolności odbieraniach subtelnych energii.

Poziom społeczny

Przemiany objęły również scenę społeczną. Na pewno tym co się rzuca w oczy jest trudność w relacjach międzyludzkich. Jest to bardzo widoczne już na poziomie podstawowym, w relacjach z przyjaciółmi, rodziną, czy w związkach uczuciowym. W ostatnich latach zintensyfikowały się starcia wartości kulturowych. Na poziomie globalnych dochodzi do  napięć na poziomie wyznaniowym, poglądowym oraz geopolitycznym. Spada zaufanie do instytucji społecznych. Kwestionowana jest rola autorytetów i władzy. Ujawniony zostaje system kontroli i terroru jakim posługuje się establishment rządzący Planetą. Ludzie jednoczą się i wspólnym głosem mówią: „STOP!” schowanym za kurtyną, światowym kontrolerom. To co do tej pory było trzymane za zasłoną tajemnicy, staje się stopniowo jawne. Stary świat zbudowany był wyłącznie na kłamstwie, władzy i kontroli, także siłą rzeczy nieustanny napływ tej pięknej, transformującej energii, rozpuści i zmyje wszystko to na czym się on opierał, wszystko to co nie było miłością oraz nie dawało wolności. Zadaniem człowieka jest wspomaganie i branie w tym czynnego udziału, co ma miejsce obecnie.

Rozpadają się więc systemy, na których swoje fundamenty wznosił stary świat: system ekonomiczny, gospodarczy, struktury polityczne, religie świata coraz intensywniej i jaśniej unaoczniają ludziom, rozmiar i skalę swojej dysfunkcji oraz warunkowania i ograniczania ludzkiej świadomości. Jednym słowem wzrasta niestabilność i niepewność naszego świata fizycznego. Prowadzone obecnie działania wojenne oraz wdrażanie jeszcze większego stopnia kontroli są aktami desperacji rządzących „elit”, którzy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że kończy się im czas i nie będą już dłużej w stanie ograniczać wolności człowieka. Najciemniej zawsze jest przed świtem.

PUSZCZENIE STAREGO ŚWIATA

Jak wspominałem występowanie tych oznak jest skutkiem działania energetycznego tsunami, które obmywa i obejmuje naszą Planetę, a także tego, że sama Ziemia ewoluuje – podnosi swoją częstotliwość wibracji. Dłuższe utrzymywanie się wszystkich indywidualnych objawów (ich nieprzemijanie czy nasilanie) są głównie skutkiem trzymania się starego sposobu percepcji i bycia, a także uzależnienia się od struktury materii tego świata. Dlatego tak ważna jest teraz otwartość umysłu. To właśnie przywiązywanie się do starego świata, oraz opór przed nowym, jest tym co najbardziej spowalnia i utrudnia naszą ewolucję! Poziom wibracyjny naszej świadomości oraz ciała decyduje o tym jak będzie przebiega proces naszej ewolucji. Im wyższa nasza wibracja, tym mniejszy opór, przez co bardziej wchodzimy w rezonans z napływającymi energiami, dzięki czemu płynniej, szybciej i łagodniej przejdziemy przez ewolucyjne zmiany, wypełniając się częstotliwościami i wartościami Nowej Ziemi.

Transformujące nas fale energii mają za zadanie rozbić wszelkie ograniczenia i uwarunkowania, którymi jest obłożona nasza świadomość, tak abyśmy stali się zdolni do przejawienia pełni naszego potencjału, jako istoty duchowe, doświadczające życia w materii. Ograniczenia nałożone nam przez system, czyli głównie przez historię, kulturę, naukę oraz religie świata. Wymuszany przez system, styl życia oraz patrzenia na świat jest jednym wielkim uwarunkowaniem! Z jednej strony ten sztorm nowej energii załamuje nasze ograniczenia, nawyki, sposoby myślenia, z drugiej strony daje szansę błyskawicznego i gwałtownego przemieszczenia się w całkiem nowym, fascynującym kierunku. Dzięki niemu stoimy przed możliwością wyjścia ze wszystkich ograniczeń, zarówno osobowych, kolektywnych oraz globalnych. Wreszcie możemy uwolnić się ze zbiorowej manipulacji i kontroli umysłów, która działa hipnotyzująco dosłownie na ogół populacji.

Niezależnie od tego kim się jest w tym świecie, jaką się pełni rolę społeczną, to niemożliwe jest ucieknięcie przed proces ewolucyjnym. Dlatego warto nie opierać się tym napływającym energiom, nauczyć się je przyjmować oraz transformować w sobie, a także pozwolić im zwyczajnie działać. Jak wspomniałem przed chwilą, główny opór przed naciskiem tych fal energii, bierze się z przywiązania do starego świata – do sposobów myślenia, zachowania oraz przekonań, które go reprezentują, są dla niego typowe. Utrzymanie starego świata jest już rzeczą niemożliwą. Z każdym kolejnym miesiącem proces ten będzie postępował i przyspieszał. Stary świat będzie coraz mocniej rozsypywał się na naszych oczach. Po prostu nadchodzi kres świata jaki znamy, a na naszych oczach rodzi się nowy, piękny świat. Świat, którego pamięć nosimy w sobie, świat za jakim tęsknimy. I to jest piękne!

the-matrix-around-you

Myślę, że warto chociaż w skrócie wymienić nawyki i zachowania, będące typowe dla starego świata, czyli dla trzeciowymiarowego świata i dla dualizmu, na którym się on opierał. Ta stara rzeczywistość oparta była na podziale, wyższości, osądzaniu, kontroli, władzy, przemocy, bólu, terrorze, strachu, smutku, poczuciu winy, niepewności, niedostatku, kłamstwie, manipulacji, konkurencji, rywalizacji, zazdrości, chciwości, cierpieniu, kultu pieniądza i materii, oddaniu suwerenności i wolności zewnętrznym autorytetom, niewolnictwie, dogmatyzmie, niszczeniu unikalności, wyjątkowości i różnorodności, niesprawiedliwym i nierównym podziale, zanieczyszczaniu wody, żywności i powietrza, terrorze farmaceutycznym (szczepionki i lekarstwa), braku szacunku i empatii dla ludzi, zwierząt i Matki Ziemi, uzależnienie od stresu, nieumiejętność czucia się swobodnie, wykorzystywanie takich narzędzi jak polityka, bankowość czy religie do kontrolowania i zaszczepiania strachu. Przede wszystkim, stary świat opierał się na wielkiej duchowej ignorancji, duchowej bezrefleksyjności, nie stawianiu sobie fundamentalnych pytań!

Wszystko co zostało wyżej wymienione należy do częstotliwości starego świata. Przywiązywanie się do nich, powoduje, że stawiamy opór nowym, docierającym do Planety strumieni energii opartych na częstotliwości miłości, które już reprezentują i wyrażają Nową Ziemię. Warto poprzez wyrobienie pozbawionego osądzania nawyku samoobserwacji, zdać sobie sprawę jak często w naszym życiu –  zarówno przebywając z samym sobą, jak i w relacjach z drugim człowiekiem – trzymamy się tych częstotliwości, należących do starego, upadającego świata. Aby przestać stawiać opór nowym energiom, należy zaprzestać współgrać z tymi częstotliwościami, przestać kierować uwagę na to co jest negatywne, przestać koncentrować się na podziale, wyższości i różnicach. Pozwólmy staremu światu zwyczajnie odejść, W następnych częściach tego postu skupię się na tym jak świadomie zakotwiczać się w nowej energii, w częstotliwościach, które spływają teraz na Planetę – jak wejść w rezonans z nimi.

Wraz z odejściem starego świata, następuje wielka zmiana paradygmatu, która dokonuje się głównie w świecie nauki, która zakwestionuje dosłownie całą nasz wiedzę na temat tego kim jesteśmy oraz czym jest rzeczywistość.

https://globalneprzebudzenie.wordpress.com/2016/03/24/zmiana-zbiorowych-przekonan-i-uwarunkowan-pod-wplywem-najnowszych-odkryc-w-swiecie-nauki/

 

DWIE NAJWIĘKSZE REWOLUCJE

„Wszystkie myśli w umyśle pochodzą z tego niczego, co jak ustaliliśmy, jest czystą świadomością. Aby obserwować myśli, musisz być świadomy, prawda? Zatem w momencie, gdy umysł jest wyłączony, jesteś świadomy niczego. W tym momencie nie ma nic, prócz czystej świadomości. Oto rozwiązałeś tajemnicę tego, kim jesteś. Jesteś świadomością! Twoja percepcja ujawniła, że twoje wewnętrzne Ja jest świadomością. Dokładnie tak, zanim narodziło się ja i zbudowało obraz, który rozpoznajesz jako siebie, istniało samotne Ja – czysta świadomość. Gdy zaczynasz rozumieć wewnętrzne Ja jako niezmienną, nieograniczoną, wieczną świadomość, twoja zależność od więdnącego ciała i zawodnego umysłu zaczyna słabnąć. Stajesz się świadomy, że jesteś poza obszarem zmiany i śmierci. Stajesz się świadomy, że poza wszystkimi rzeczami i myślami, którymi jest „ja”, istniejesz wiecznie jako świadomość.”

Dr Frank Kinslow – „Sekret Natychmiastowego Uzdrowienia. Wprowadzenie do Mocy Synchronizacji Kwantowej”

Obecnie na poziomie zbiorowym dokonują się dwie największe rewolucje w świecie wewnętrznym człowieka  – prawdziwe przebudzenie świadomości. Obie idą w parze, są tak naprawdę tym samym. Mają za zadanie doprowadzić do tego, że człowiek na nowo rozpozna swoją prawdziwą i najczystszą naturę, odkryje to kim jest naprawdę.

Pierwsza rewolucja (ewolucja świadomości) spowoduje, że ludzkie życie na Planecie ostatecznie przestanie być zdominowane przez podział, konflikt, cierpienie i niedobór. Polega ona na wzniesieniu swojej świadomości ponad przestrzeń własnego umysłu, który tworzy złudne poczucie fałszywego „ja”. Dokonanie tego jest możliwe w momencie gdy człowiek rozpozna siebie samego jako czystą, nieuwarunkowaną świadomość, wewnątrz, której rozgrywa się całe doświadczenie zwane życiem. Automatycznie uświadomi sobie, że ta sama świadomość jest esencją wszystkich i wszystkiego co go otacza, i niemożliwe stanie się dalsze zadawanie cierpienia innym ludziom, zwierzętom czy Planecie. Po prostu człowiek zyska głęboką świadomość tego, że wszystko dookoła jest częścią jego samego. Naturalnie upadną wszystkie podziały rasowe, religijne itd, które są jedynie tworem uwarunkowanego egotycznego umysłu.

Druga rewolucja spowoduje, że człowiek zrozumie, ze jest obdarzony mocą twórczą, dzięki czemu w każdej sekundzie wpływa na rzeczywistość, od której nie jest oddzielony, stanowiąc z nią jedno. Zrozumie naturę i zasady funkcjonowania rzeczywistości. Będzie wiedział, że swoją świadomością wpływa na własne DNA, które nieustannie komunikuje się i oddziałuje na kwantowy materiał, z którego zbudowany jest wszechświat, przez co za pomocą myśli, uczuć, emocji, swojej percepcji oraz przekonań tworzy i modeluje świat wokół siebie, a przede wszystkim własne doświadczenia życiowe. Przejmie kontrolę nad swoim życiem, ucząc się przy tym nowego sposobu myślenia. Zda sobie sprawę, z tego że świat zewnętrzny stanowi zawsze lustrzane odbicie jego wewnętrznej rzeczywistości. Ostatecznie uwolni się ze zbiorowego lęku przed mocą tworzenia, jaki towarzyszy obecnie mieszkańcom Ziemi. Wzrastająca wibracja Planety powoduje, że coraz bardziej będzie przyspieszać się manifestowanie intencji. Rzeczy, o których myślimy i na których koncentrujemy uwagę  szybciej będą się urzeczywistniać.

Jak mówiłem obie rewolucje są tym samym, bowiem gdy rozpoznasz siebie jako czystą nieuwarunkowaną świadomość to zdasz sobie również sprawę, że jesteś kreatorem, ponieważ sama natura świadomości jest twórcza, a rzeczywistość, życie i Istnienie jest Tobą. Świadomość ta może się zrodzić jedynie ze zrozumienia, nabytego we własnym doświadczeniu. Powoduje ona całkowitą zmianę w postrzeganiu wszystkiego, łącznie z postrzeganiem samego  siebie.

http://museoimg.com/wp-content/uploads/2015/09/Matrix.gif

NOWE KOMÓRKI IMAGINALNE

„We fraktalnej rzeczywistości, gdzie obowiązuje zasada „jak na górze, tak i na dole”, zaawansowany ewolucyjnie organizm nie może powstać, jeśli wcześniej nie pojawią się zaawansowane ewolucyjnie komórki.”

dr Bruce Lipton

 

Obraz ewolucji i transformacji jaką obecnie przechodzi ludzka świadomość na Planecie oraz cały świat, który jest jej dotychczasowym wytworem, najlepiej oddaje przykład gąsienicy i motyla. Wg mądrości plemienia Hopi, motyl jest symbolem duchowej transformacji człowieka. W książce „Starszyzna Kobiet Radzi Światu„, Babcia Mona Polacca – członkini indiańskiego plemienia wywodzącego się z ludu Hopi-Tewa, opisuje ewolucyjny przeskok jaki dokona człowiek w następujący sposób:

„Kiedy motyl pełza po Matce Ziemi pod postacią gąsienicy widzi jedynie to, co jest tuż przed nim. Następnie przychodzi czas, gdy zawija się w mały kokon i wkracza w ciemność. W niej całkowicie się „rozpada”. Wtedy zachodzi wielka przemiana. Indianie Hopi są przekonani, że również dla człowieka czas ciemności jest niezbędnym warunkiem doświadczenia duchowej transformacji. Istotnie w wierzeniach Hopi jest to, że chociaż gąsienica zmieniła się już w motyla i może poruszać się w kokonie oraz powrócić do życia, nie wydostaje się z niego do czasu aż będzie całkowicie gotowa. Ostatecznie motyl pojawia się na świecie jako piękne stworzenie. Ale nie od razu wzbija się w powietrze. Siedzi bez ruchu jak gdyby ponownie ustanawiał połączenie z żywiołami życia – wodą, powietrzem, ogniem i ziemią. Następnie nadchodzi chwila, gdy jego skrzydła zaczynają trzepotać. Dzięki sile żywiołów wewnętrzna siła motyla pozwala mu się poruszać. Kiedy nadchodzi odpowiedni moment i wzbija w powietrze, zaczyna postrzegać świat z zupełnie nowej perspektywy, perspektywy większego piękna i szerszego horyzontu. To wszystko usłyszałam o byciu motylem od swojego ludu”.

 

W momencie gdy ciało gąsienicy ulega rozpadowi, powstają w niej pierwsze komórki, nazywane imaginalnymi, noszące w sobie genetyczny wzorzec, informację i wibrację nowego powstającego stworzenia – motyla. W pewnym momencie skupisko komórek imaginalnych, współtworzące rozkładające się ciało larwy, wspólną intencją i wysiłkiem przeorganizowuje swoje „społeczeństwo”, dzięki czemu wznosi się na następny szczebel swojej ewolucji.

Podobnie jak w tym przypadku, również z tych samych powodów ewolucyjnych, w chwili obecnej, z rozpadającego się „ciała ludzkiej zbiorowej świadomości”, wyłaniają się teraz nowe komórki imaginalne, zyskujące nowy poziom świadomości, który jest odzwierciedleniem przyszłej kolektywnej świadomości ludzkiej, która będzie żyć na Ziemi po tym jak nasza Planeta dokona wibracyjno – energetycznego przeskoku. Właśnie to ma miejsce teraz na całej Planecie. Oczywiście to nie jest tak, że w ciągu jednego dnia taki człowiek/komórka imaginalna doznaje nagłej transformacji i jak za pomocą czarodziejskiej różdżki stanie się czystym przejawem nowego poziomu świadomości (choć takie przypadki – nagłe piękne i pełne przebudzenie, zapewne też są możliwe). Jest to proces, który każdy taki człowiek przechodzi indywidualnie. Tempo wzrastania zależy od wielu czynników, w głównej mierze od wewnętrznej gotowości, chęci, woli, intencji, zaangażowania i zdyscyplinowania takiej osoby. Także sukces całego przeskoku ewolucyjnego zależy od nas samych, od tego co wybierzemy – to z kolei wynika wyłącznie z naszej świadomości.

Ostatnio zadałem sobie trochę trudu, aby za pomocą google i translatora sprawdzić jak sprawy się mają na innych kontynentach. Byłem zdumiony! Wszędzie, jak grzyby po deszczu powstają strony, blogi, kanały YouTube, które przekazują treść, która wprowadza nową świadomość na Planecie, na poziomie wiedzy i informacji. Jest to kolejny dowód na to, że ma obecnie ma miejsce proces o charakterze globalnym. Spontanicznie przebudzają się kolejne osoby, które otwierają się na szerszą kosmiczno-ewolucyjną perspektywę. Osoby te odbierają impulsy przebudzenia od swojej Wyższej Jaźni, z poziomu duszy. To jest niewątpliwie najpiękniejsza i najdonioślejsza rzecz w historii naszej cywilizacji, i ulegnie to tylko wyłącznie przyspieszeniu! To wszystko już się dzieje 🙂

W dalszej części postu, w rozdziale „Ewolucyjna rola komórek imaginalnych”, postaram się przybliżyć bardziej szczegółowo rolę i wpływ jaki wywierają takie komórki na kolektywną świadomość ziemską…

 

#Bisz

„Rozłożyste drzewa drzemią w naszych trzewiach
Nie wahajmy się obudzić mocy, która zmienia
Nanometry materii w amfiteatry istnienia
Potencjał jest wielki, póki ziarno śpiewa

(Podaruj mi trochę słońca)

Bo nic innego nie potrzeba mi
Poradzę sobie, chociaż nie mam nic
Poza tym kodem, który w genach śpi
I czeka by otworzyć sezam”

 

cdn.

4 komentarze

  1. Czasami ulegamy pewnym schematom nam narzuconym, które mimo pozornego sensu, po odkryciu ich prawdziwego znaczenia, okazują się swoim całkowitym przeciwieństwem.

    W szkole wpojono nam pojęcie zaściankowości jako czegoś wstydliwego, uboga szlachta tak nazywana, była przedstawiana jako symbol wsteczniactwa i krótkowzroczności, wieśniactwa i boruty, w przeciwieństwie do jaśnie panów magnatów, co to się za mecenasów Rzeczypospolitej mieli, i lepiej od króla wiedzieli, co dla niej jest ważne. Ale potęga i bezpieczeństwo naszego kraju, na tej szlachcie zaściankowej spoczywała i to ona ją tworzyła w swojej masie i umiłowaniu ojczyzny więc dla kogo czasy dawnej Rzeczypospolitej są miłym okresem w naszej historii, i odczuwa dumę z dawnej potęgi, to miłe są mu czasy szlachty zaściankowej i zbudowanym na jej barkach bezpieczeństwie, bo magnateria mogła co najwyżej wystawić drużynę futbolową, a ta lepiej sytuowana szlachta, ledwo starczyłaby na skompletowanie kompanii reprezentacyjnej.

    Nie można rozdzielać tych dwóch rzeczy, chcąc zachować obiektywność historyczną i przyczynowo-skutkową, a nie wyciągania fragmentów nam aktualnie pasujących i ich przedstawianie (manipulowanie nimi) na użytek obecnych potrzeb. Podobnie rzecz się ma z popularnie potępianym w czambuł kołtuniarstwem, to ten zestaw „staroświeckich” poglądów i wartości, tak często krytykowany za jego fasadowość czyli ukierunkowanie w działaniu na pokaz, ale to ten kołtuński system wartości wychowywał kolejne pokolenia świadomych swych osobistych praw i obowiązków wobec ojczyzny Polaków, nawet po utracie niepodległości.

    Jeśli porównamy sytuacje upadku Cesarstwa i Rzeczypospolitej (rząd wielkości jak najbardziej odpowiedni, wbrew ogłupiającej propagandzie) to widzimy jak na dłoni, że tam gdzie zniszczono strukturę państwową, a przetrwał tradycyjny system wartości, świadomość niewoli i dążenie do wyrwania się z niej było stałe i raz po raz wybuchały jakieś powstania (które często były kierowane i wykorzystywane przez obce interesy, ale nawet kupa szmalu od Sorosa nie pomoże 🙂 gdy nie ma tej bazy narodowowyzwoleńczej i dążenia do zrzucenia okupanta z wlasnych barków). W Rzymie, gdzie najpierw rozkładowi uległ system wartości (i zapanowały „nowoczesne” i „postępowe” normy moralno-kulturowe), słyszeliście coś o jakiś próbach, dążeniach do odbudowy niezależności państwowej? Nie, bo w postępowym Rzymie, kadłubowe struktury Cesarstwa, pod postacią zwierzchności religijnej w zupełności wystarczyły zdemoralizowanemu (pozbawionego kręgosłupa tradycyjnych wartości) społeczeństwu.

    Czy to, co często zarzuca się, szeroko pojętemu kołtuństwu, jego rzekoma powierzchowność (skrywanie własnych niedoskonałości), jest czymś dobrym?- oczywiście że tak! Wywodzi się ona wprost z dążenia do ideału, i nawet gdy nie osiągamy go na codzień, nie zmieniamy go w sferze opisowej, i nadal przedstawiając go w niezmienionej postaci, mamy jasno wytyczony cel, (pełniący jednocześnie rolę mobilizatora) do którego dążymy, na drodze naszego osobistego, jak i społecznego rozwoju. Obecnie oferuje nam się, jako nowoczesną i postępową przeciwwagę, system wartości oparty na określaniu ideału wg własnych możliwości i transparentność własnych niedociągnięć, co w prostym rozrachunku daje nam poczucie „rozgrzeszenia” ze swoich wad (inni też tak mają) i brak motywacji do rozwijania się (za ideał uważam swój obecny status moralno-wykonawczy).

    Jak na dłoni widać dokąd prowadzą nas te postępowe wartości, odurzeni poczuciem samozadowolenia, w tłumie podobnych do siebie, mamy… trwać?- nie, w tym systemie poprzeczka jest zawieszana coraz… niżej, i zamiast rozwoju (w świadomości posiadania pewnych wad i dążeniu do ich wyeliminowania/doszlusowania naszej wyidealizowanej werbalnej postawy) mamy degeneracje cywilizacyjną.

    Najlepszym przykładem może posłużyć tutaj nasza edukacja państwowa, jej zmieniające się uwarunkowania i wartości które promowała. Dzisiaj, w ramach „postępu”, w porównaniu do jeszcze nie tak dawnych czasów, mamy w szkole szereg dzieci, które są uzbrojone w cały arsenał zwolnień, których nie można ukarać ani nie można od nich wymagać. Jakie są tego efekty, odpowiedzieć może sobie każdy sam, ja tylko korzystając z okazji, chciałem zwrócić uwagę na przykład negatywnych skutków wprowadzania (nieumiejętnego) nowoczesności — upowszechnienie kalkulatorów, zamiast ułatwić wykonywanie uczniom skomplikowanych obliczeń i podnieść poziom w górę, wskutek przyjęcia błędnego założenia, spowodował… spadek umiejętności samodzielnego obliczania i w efekcie wyrównał ale w dół.

    A co zamiast zaściankowości (systemu umiejscawiającego nas „tu i teraz”, wymagającego priorytetowego potraktowania własnej osoby i interesów w hierarchi od osobistych, poprzez społeczne, do narodowych/państwowych) proponuje nam dzisiaj nasz „postępowy i „nowoczesny” system wartości?–oczywiście jego przeciwieństwa, czyli propaguje podróż w głąb siebie, i z przeciwległego bieguna, poczucie bycia obywatelem światowym, częścią wszechświata.

    Na tych dwoch aspektach starają się utrzymać naszą uwagę, uzurpując sobie prawo do zarządzania,( w rzekomo naszym imieniu i za naszym przyzwoleniem), naszą osobą i majątkiem, społecznością którą współtworzymy w celu umożliwienia rozwoju i pokonywania wspólnym wysiłkiem trudności, oraz strukturom państwowym/narodowym które nam służą jako gwarant naszego prawa (bezpieczeństwa) czyli tak lekko licząc mamy im oddać 99.9% naszej (realnej i namacalnej) przestrzeni życiowej i działalności (jej owoców) przez nas prowadzonej, bo „oni-inni” wiedzą lepiej jak ma to nam służyć i jak należy tym zarządzać.

    Oddając im tą kontrolę, poprzez przyjmowanie błędnego systemu wartości, opartego na fałszywych założeniach, tak naprawdę oddajemy im kontrolę nad sobą. I nie jest moim celem negacja zainteresowania i rozwoju swojego wnętrza i poczucia że ten świat jest nasz, bo w nich samych nie ma niczego złego, ale przywrócenie właściwej hierarchi naszym poczynaniom i upodmiotowienie naszego życia, nie jako części jakiejś większej całości na którą nie mamy wpływu, ale jako w pełni samodzielnej i skończonej osobliwości, zdolnej do współtworzenia, wraz z innymi, czegoś co jest im w danym momencie potrzebne, a czego nie da się zrobić bez odzyskania (przez nas) kontroli nad tą realną i wytwórczą częścią osobowości.

    Oczywiście, ta kontrola jest sprawowana w sposób tak zaowalowany, że wciąż wydaje sią nam że „mamy wybór” gdzie pracować i mieszkać, „wybieramy” władzę i przepisy jakie „chcemy” by obowiązywały-to wszystko iluzja, ale „mamy się nad tym nie zastanawiać bo to oznacza że chcemy rządzić  , jesteśmy egoistami i nie potrafimy się podporządkować wspólnemu interesowi (nie współtworzyć-podporządkować!)”, ważniejszy jest rozwój wewnątrzny i poczuci bycia częścią/elementem wszechświata- to daje nam nieskończone poczucie nirvany (jak samozadowolenie przy określaniu poziomu moralnego ideału według własnych możliwości, a nie jakiś obiektywnych przesłanek).

    Jak widzimy rzeczy takimi jakie są, to rozumiemy dlaczego patriotyzm i konserwatyzm (oddające w dużym stopniu dzisiaj zaściankowość i kołtunizm) są tak zaciekle atakowane, i skąd pojawiają się pewne mody, wzorce które stają się później masowo powielane, i spełniają swoje role, wg tego co sobą reprezentują. Nikt nie planował wprowadzania w Polsce mody na patriotyzm, tylko niezłomność środowisk związanych z radiem Maryja i kibicowsko-narodowych, które nie pozwolił na zmarginalizowanie się i poprzez publiczne manifestacje i marsze (a jak trudno zmobilizować ludzi, widzimy dzisiaj na przykładzie KODu, któremu ani pieniądze Sorosa, ani przychylność całej machiny propagandowej, nie pozwalają zaistnieć w szerszej świadomości społecznej) nie tylko przetrwały, ale i przechyliły nurt światopoglądowy w drugą stronę,

    Dziś bycie patriotą i dumnym Polakiem, nie przeszkadza w poczuciu bycia jednocześnie Europejczykiem, czy światowcem (kiedyś stawiano to błędnie jako przeciwności), a kierowanie się w życiu wartościami tradycyjnymi (co nie dziwi, obserwując jakie „postępowe” wygibasy nam się proponuje) nie jest już uważane za „zacofane i nieżyciowe”. Niestety większość z osób, które te wartości i ideały uważa za swoje, zapomina że ich przetrwanie zawdzięcza właśnie tym „faszystom i mocherom”, tak jak większość z nas, którzy są dumni z czasów potęgi Rzeczypospolitej i naszej nieustępliwości w walce o odzyskanie niepodległości, potępia nieświadomie fundamenty tego co podziwia, czyli zaściankowość i kołtuństwo.

    Nie dajmy się manipulantom, nie jest niczym wstydliwym bycie przez nich manipulowanym, posiadają oni naprawdą potążny arsenał środków do tego służących, a jednym z nich jest właśnie wiedza na temat naszych zachowań. Wiedzą oni doskonale, że gdy dociera do nas informacja, która jest sprzeczna z naszymi dotychczasowymi danymi, będziemy próbowali ją odrzucić pod pierwszym lepszym pretekstem, aby tylko nie zakłócała ona naszego dotychczasowego stanu, lub nie zmuszała do zbyt wielkich zmian. Dodatkowy fałszywy wstyd, i nieumiejętność przyznania się do (rzekomego tak naprawde) błędu, to kolejny ich cichy wspólnik, który wmawiając nam, że to „dla naszego dobra” (poznajecie to hasło? 🙂 ), działa przeciwko nam. To wybór każdego z nas i wyzwanie które podjąć musi każdy, niezależnie od tego, jakiego dokona wyboru.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *