Grecja na skraju niewypłacalności

Oj dzieje się w Grecji. Główne pytanie brzmi: Czy sytuacja w Grecji rozpocznie na dobre upadek ekonomiczny Unii Europejskiej? Grecja nie jest jedynym państwem UE, borykającym się z finansami. Odpowiedź będziemy poznawać z każdym następnym miesiącem. O tym jak kontrolowana i wręcz komiczna jest rzeczywistość, pokazuje problem, przed którym stoi Grecja, mianowicie wybór pomiędzy spłaceniem raty kredytu dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego, a wypłaceniem obywatelom pensji i emerytur. Takie są właśnie „wyzwania naszej kwitnącej cywilizacji”.

Poniżej artykuł ze strony internetowej: http://www.money.pl/

——————————————————————————————————————————

GRECJA UJAWNIŁA, KIEDY SPLAJTUJE

Grecja poinformowała swoich kredytodawców, że 9 kwietnia wyczerpie wszystkie fundusze i zabraknie jej pieniędzy na obsługę długu bądź na wypłatę pensji i emerytur. Ateny zaapelowały o szybką pomoc finansową – ujawnili w czwartek przedstawiciele strefy euro. Grecy potrzebują natychmiast 7,7 mld euro.

Grecy poinformowali o swej dramatycznej sytuacji finansowej w środę wieczorem, podczas telekonferencji, w której udział brali wiceministrowie finansów eurogrupy. Rozmowy miały na celu ustalenie, co jeszcze musi zrobić rząd Grecji, by spełnić warunki, na jakich będzie mu przyznana kolejna transza pakietu pomocowego.

Również w środę minister spraw wewnętrznych Grecji Nikos Wucis powiedział, że kraj będzie musiał wybrać 9 kwietnia między spłaceniem raty kredytu od Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) a wypłaceniem pensji i emerytur. Dodał, że on sam wybrałby to drugie rozwiązanie.

An EU and a Greek national flag flutter in front of the Parthenon temple in Athens

Wkrótce potem rzecznik rządu w Atenach zaprzeczył, jakoby Ateny miały nie zapłacić raty należnej MFW. Jednak podczas telekonferencji Grecy potwierdzili, że rząd stanie przed takim wyborem.

Ministrowie strefy euro od początku podkreślali, że aby otrzymać nową ratę pieniędzy, grecki rząd musi zobowiązać się do przeprowadzenia konkretnych reform. W Brukseli i w Atenach pracują obecnie grupy ekspertów Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, by monitorować cały proces i wspólnie uzgodnić działania, jakie powinny zostać podjęte.

Wcześniejsze dokumenty przesłane przez rząd Aleksisa Tsiprasa były uznawane za niewystarczające, dlatego Ateny zdecydowały się na kolejną próbę.

Grecy potrzebują blisko 8 mld euro. Natychmiast

Ateny mogą wprawdzie otrzymać szybko od eurogrupy i MFW wartą 7,7 mld euro, ostatnią transzę kredytu pomocowego, ale jej warunkiem jest przedstawienie, a następnie wdrożenie gruntownych i skutecznych reform gospodarczych oraz poddanie ich ocenie kredytodawców. Są to reformy uzgodnione przez poprzedni rząd Grecji. Nowy gabinet nie chce zaś wcielać w życie wielu z tych postanowień, bo stałoby to w sprzeczności z obietnicami wyborczymi rządzącej, populistycznej partii Syriza.

Jednak rząd premiera Aleksisa Ciprasa gra na czas i jego przedstawiciel powiedział eurogrupie, że Ateny potrzebują pomocy finansowej przed zawarciem porozumienia ws. warunkujących kredyt reform. Dodał, że układ taki, jeśli zostałby przyjęty po 9 kwietnia, byłyby porozumieniem post mortem, bowiem Grecja nie jest w stanie przetrwać dłużej niż do 9 kwietnia.

Niemcy i pozostali uczestnicy środowej telekonferencji nie zgodzili się jednak na propozycje Greków, podkreślając, że pieniądze zostaną przelane dopiero po uzgodnieniu listy reform greckiej gospodarki.

Strony w sumie nie osiągnęły porozumienia, nie ustalono też, co się stanie, jeśli rozmowy nie zakończą się do 9 kwietnia. Stwierdzono jedynie, że następne konsultacje w tej sprawie odbędą na dzień przed krytyczną datą. Źródła w eurogrupie poinformowały Reutera, że konieczne jest nie tylko uzgodnienie listy reform, ale też sprawdzenie, jak odbiją się one na budżecie Grecji przed najbliższym spotkaniem ministrów finansów strefy euro w Rydze, 24 kwietnia.

Już na początku tygodnia eurogrupa narzekała, że wstępnie przedstawiony projekt greckich reform jest niejasny i niewiarygodny. Ateny muszą tymczasem w kwietniu spłacić swym różnym kredytodawcom pożyczki na sumę 820 mln euro.

Grecja, która została uratowana przed bankructwem przez pożyczki od państw strefy euro, MFW i Europejskiego Banku Centralnego znów stoi na skraju zapaści finansowej. Pojawiają się też opinie ekonomistów, że dla własnego dobra oraz by uratować strefę euro Grecja powinna wyjść z unii walutowej, powrócić do własnych pieniędzy i znacznie je zdewaluować.

Źródło: http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/grecja-ujawnila-kiedy-splajtuje,75,0,1752139.html

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *