Co się dzieje dziś w Grecji

Artykuł ze strony: www.zmianynaziemi.pl.

—————————————————————

NADCHODZI GRECKI ARMAGEDON – BANKOMATY WYPŁACAJA TYLKO 60 EURO DZIENNIE

Szaleńczy bieg na banki, który trwa od kilkunastu dni w Grecji wymusił radykalne kroki ze strony rządzących. Obecnie posiadacze greckich kont bankowych mogą wybrać 60 euro dziennie na osobę. Kraj ten zdaje się zmierzać drogą Cypru. Trwa też rozgrywka polityczna Grecji z jej wierzycielami.

18578190_sgreece

Telewizyjne newsy pełne są katastroficznych pytań na temat tego co stanie się z Grecją, która nie dość, że zadłużyła się ponad miarę, to jeszcze odmawia drakońskich reform narzucanych przez UE, wskazując, że ich długi są niespłacalne tak jak wcześniej zrobili Islandczycy. Innymi słowy rządząca Grecją partia planuje iść inną drogą niż zaplanowali to biurokraci z Brukseli.

 

Grecy trzymają w szachu Strefę Euro, bo właściwie z ich powodu powinno dojść do dewaluacji tej waluty. Na to jednak nie mogą się zgodzić bogate państwa czerpiące zyski z istnienia Euro, jak Niemcy. Z tego powodu trwa gorączkowe przygotowywanie do wyjścia Grecji ze Strefy Euro, ale zanim do tego dojdzie będziemy wciąż słyszeć o kolejnych, już na pewno „ostatnich”, rozmowach ostatniej szansy.

CIogpmUUcAANsfy.jpg large

Teraz grecki premier Aleksis Cipras zagrał Va Banque i ogłosił na 5 lipca referendum, w którym obywatele mają się wypowiedzieć czy chcą dyktatu Europejskiego Banku Centralnego w zakresie problemu z greckim niespłacalnym długiem. Problem jest tak wielki, że aby ratować europejskie banki, które „zmoczyły” w greckich obligacjach, narzucono, że nawet biedniejsze kraje z UE, jak Polska, zrzuca się na Grecję. Polska ma podobno zapłacić 26 mld złotych.

 

Unijni politycy wskazują na to, że z socjalistycznymi populistami, którzy przejęli władzę w Grecji nie ma pola do porozumienia. Socjaliści brukselscy narzekają, że ich greccy odpowiednicy nie chcą nawet słyszeć o cięciach w emeryturach czy podwyżkach VAT na elektryczność i usługi turystyczne. Często wskazuje się jako przykład Łotwę, która przyjęła dyktat UE i obecnie rzekomo z tego powodu wychodzi na prostą.

 

Wyjście Grecji ze Strefy Euro jest już chyba przesądzone, a powrót drachmy to świetna wiadomość dla turystów. Po prostu grecka oferta wakacyjna stanie się przez chwilę bardzo tania. Potem jednak zacznie działać niewidzialna ręka rynku i Grecy, o ile zaczną uczciwie pracować, wyjdą na prostą i nie będą musieli być brukselskimi parobkami za kolejne kilka miliardów euro finansowej kroplówki, która doprowadzi do jeszcze większego uzależnienia od ośrodków zagranicznych.

źródło: http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nadchodzi-grecki-armagedon-bankomaty-wyplacaja-tylko-po-60-euro-dziennie?utm_source=twitterfeed&utm_medium=facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *