„Istnieję dla tych, dla których istnieję”
Anastazja
O istnieniu serii książek „Anastazja” wiedziałem już od około pięciu lat, lecz dopiero niedawno sięgnąłem po pierwszą część. Wcześniej spotykałem się z wieloma opiniami osób, które podkreślały wpływ, jaki wywarła na nich ta lektura. Wszystkie tomy książek o Anastazji, wykupiło łącznie około pięć milionów czytelników. Książki te przede wszystkim uczą o życiu w bliskości i połączeniu z naturą, a także o powrocie do prostoty życia. Pomagają one na nowo odkryć boski pierwiastek, który wszyscy nosimy w sobie, będący źródłem naszych niesamowitych, dotychczas uśpionych zdolności. Słowa Anastazji pomagają również uświadomić sobie i dostrzec w jakim zwariowanym, pędzącym szaleńczym tempie świecie żyjemy. Anastazja swoją wiedzą zainspirowała tysiące ludzi na całym świecie do stworzenia rodowych osad – miejsc położonych z dala od miejskiego szumu, gdzie ludzie tworząc kolektyw sami zapewniają sobie niezależność i samowystarczalność. Życie płynie tam innym rytmem, w którym gromadzenie dóbr materialnych i postęp technologiczny, zastąpiono rozwojem własnej duchowości i uczuć, oraz życiem w harmonii z naturą i innymi ludźmi.
POCZĄTEK HISTORII
Pewnego dnia handlowiec Władimir Megre organizował ekspedycję handlową po syberyjskiej rzece. Podczas postoju spotkał dwóch starców, którzy mówili mu o uzdrawiających, wręcz magicznych właściwościach cedrów, drzew rosnących nieopodal w tajdze. Początkowo uznał to za jakieś zabobony, lecz przez kolejne miesiące często wracał myślami do tego co mu opowiedzieli starsi mężczyźni. Po około roku od tamtego spotkania postanowił powrócić do tego miejsca, aby z bliska przyjrzeć się tym drzewom. Wtedy właśnie poznał Anastazję – kobietę o niezwykłej urodzie, której wiedza zainspirowała Władimira do napisania dziesięciu tomów książek, a także wpłynęła na jego zmianę sposobu myślenia i transformację świadomości. Anastazja obiecała mu, że zaprowadzi go do miejsca, w którym rosną cedry. Powiedziała także, że po drodze pokaże swoje miejsce zamieszkania. Kiedy dotarli do domu dziewczyny, Anastazja zaproponowała, aby się tutaj zatrzymać na trzy dni. Władimir doznał małego szoku.
Okazało się, że dziewczyna jest pustelnicą, żyjąca w lesie samotnie. Nie pamięta swoich rodziców, ponieważ zginęli gdy była malutka. Jej wychowaniem zajmowali się dziadkowie, którzy obecnie żyją w tych rejonach. Nie ma mieszkania, nie robi zapasów żywności. Najczęściej żywi się orzechami cedru, jagodami i suszonymi grzybami. Kiedy jest ciepło śpi bezpośrednio na trawie, a gdy jest zimno to chroni się w kryjówkach pobudowanych przez leśne zwierzęta. Jest potomkiem ludności, która żyła tutaj przez tysiąclecia. Dzięki swojemu stylowi życia jest niesamowicie połączona z naturą. Każdy poranek jest dla niej czasem spontanicznej radości, podczas którego cieszy się ze wschodzącego słońca, nowych kłączy na gałęziach i pędów wyrastających z ziemi, leży na trawie oraz pływa w znajdującym się obok jeziorze. Potrafi również komunikować się ze wszystkimi zwierzętami wokół. Pochodzący z technologicznego świata Władimir, widząc warunki i styl życia Anastazji, sam ją z początku traktował trochę jak zwierzę, lecz u kresu trzydobowej gościny zaczął myśleć o niej całkiem inaczej. Przez ten czas na własne oczy zobaczył kilka niesamowitych zdolności dziewczyny, poprzez które w jego oczach stała się istotą niezwykła i tajemniczą. Również po odbyciu wielu godzin wspólnych rozmów, zauważył, że Anastazja posiada niesamowicie głęboki wgląd w rzeczywistość oraz w naturę człowieka, przez co doszedł do przekonania, że jej intelekt jest na poziomie niedostępnym dla świadomości przeciętnego człowieka.
Dzięki wizycie u Anastazji, autor książki zauważył jedną ważną rzecz. Mianowicie zastanawiał się dlaczego wszyscy wielcy myśliciele, filozofowie, zanim stworzyli swoje dzieła, zaszywali się w głuchym i głębokim lesie, prowadzili pustelnicze życie i oddawali się medytacji, a dopiero później wracali i szerzyli głęboką mądrość, która stała się ich udziałem. Dlaczego Mojżesz odchodził do lasu pisać dzieła, dlaczego Jezus zostawiał nawet swoich uczniów i szukał samotności? Dlaczego Budda zaszył się w lesie na siedem lat, a wyszedłszy stamtąd posiadał tak ogromną wiedze, która przerodziła się w filozofie buddyzmu, liczącą dziś około 500 milinów wyznawców. Co sprawiło, że zdobyli wiedze o istocie bytu, fizyczności i duchowości?
NIEZWYKŁE ZDOLNOŚCI
Podczas trzydniowego spotkania, Anastazja zaprezentowała Władimirowi szereg swoich niezwykłych umiejętności. Czytając o nich wiele osób może się wywrócić, ponieważ rzeczy te wychodzą daleko poza ich racjonalne myślenie i pojmowanie świata. Dla mnie wszystkie te zdolności są czymś oczywistym i traktuję Anastazje jako kolejne źródło, które interesująco o nich mówi, demonstrując je jednocześnie. Pierwszą niesamowitą rzeczą, którą zadziwiła Władimira była jej wręcz mistyczna zdolność do widzenia na daleką odległość ludzi oraz wydarzeń. Kreowała to za pomocą niewidzialnego promienia, który jak twierdzi posiada każdy, tylko niewiedza o tym, że się go ma, uniemożliwia korzystanie z niego. Człowiek nie wymyślił jeszcze niczego, czego nie znajdziemy w przyrodzie, dlatego Anastazja uważa telewizję za coś żałosnego w porównaniu do możliwości promienia. Wg niej człowiek posiada ogromną zdolność do modelowania rzeczywistości, przyszłości i konkretnych sytuacji. Sprawne dokonywanie tego jest zależne od rozwiniętej intuicji, wyobraźni oraz duchowych odczuć. Anastazja nie widzi nic nadzwyczajnego w telepatii, sugerując, że każdy może się jej nauczyć „Człowiek może rozmawiać z innym człowiekiem bez pomocy telefonu. Do tego potrzebne są jedynie wola, chęć dwojga i rozwinięta wyobraźnia. (…) Możesz przekazywać i otrzymywać niektóre informacje, poprawiać humor, wygnać częściowo boleści. I jeszcze wiele innych rzeczy w zależności od posiadanej energii, siły, uczuć, woli i chęci”. Sama niejednokrotnie czytała w myślach Megre, odpowiadając na jego przemyślenia, które miał w danej chwili w głowie. Za pomocą synchronizacji z sercem Władimira, przekazała mu swoje uczucia, a także obrazy, które pojawiły się w przed jego oczyma. Anastazja na każdym kroku podkreśla, że te wszystkie rzeczy są dostępne każdemu człowiekowi: „Uwierz mi, że wszystko co robię obecne jest w człowieku. On to miał we krwi od samego początku. Każdy tak mógłby. Jestem pewna, że społeczność wróci do tych podstaw. To będzie się zmieniało powoli, kiedy jasne siły zwyciężą.”
Anastazja zgromadziła nadprzyrodzoną, niewyobrażalną wręcz wiedzę o budowie wszechświata, układzie planet, oraz sposobie w jaki oddziaływają one na ludzi i rośliny, które uważa za pośredników pomiędzy nami a siłami kosmosu, wykonującymi zadania dotyczące naszego organizmu. Zapyta o istotę Boga odpowiada: „Bóg to międzyplanetarny umysł, intelekt. On nie znajduje się w jednej masie. Jedna jego połowa tkwi w niematerialnym świecie, we wszechświecie – to kompleks wszystkich energii. Druga połowa została cząsteczkami rozczłonkowana na całej Ziemi, w każdym człowieku. Czarne siły starają się blokować te cząstki.” Dziewczyna z tajgi potrafi także zaglądać w przyszłość: „Przeszłość i przyszłość – to jakby to samo. Różnica tkwi tylko w zewnętrznych drobiazgach. Osnowa zawsze jest niezmienna. W dalszej perspektywie pojawi się zrozumienie, że rozwój techniki i cywilizacji jest zgubny i społeczeństwo powinno wrócić do źródeł”.
ŚWIAT ROŚLIN
Duża część książki poświęcona jest znaczeniu roślin. Są one jednym z tematów, o którym Anastazja rozmawia z prawdziwym uniesieniem i czułością. W tym tomie wymienia szereg korzyści, jakich może dostąpić człowiek obcując, współpracując oraz żywiąc się roślinami. Wg niej dla przyrody walka z jakąkolwiek z naszych chorób, nie jest żadnym problemem, bo na tym polega sens jej istnienia. Opowiada o możliwościach jakie mogą się otworzyć dla ludzi pracujących z roślinami. Obecnie na świecie tysiące ludzi uprawiają swoje działki i ogrody według zasad proponowanych przez Anastazje. Reguły te znacznie różnią od powszechnie przyjętych norm sadzenia. Sama często pomaga lokalnym ogrodnikom: „Zrozum, dzisiaj społeczeństwo, w którym żyjesz, może wiele zrozumieć, obcując z roślinami, posadzonymi w letnich ogrodach. Ludzie lepiej się czują pracując w ogrodach, to większości z nich przedłużyło życie. Stali się bardziej życzliwi. Właśnie ogrodnicy pomagają społeczeństwu zrozumieć zgubny wpływ rozwoju technicznego”.
SADZENIE NASION
O to długi cytat zawierający wiele informacji na temat sadzenia nasion. Trzeba przyznać, że wiedza ta naprawdę jest rewolucyjna, a także ma w sobie sens: „Każde wysiewane nasionko zawiera w sobie ogromną ilość kosmicznej informacji. Ta ilość nie ma porównania z żadnym rękodzielnictwem człowieka. Dzięki tej informacji nasionko wie precyzyjnie do jednej tysięcznej sekundy, kiedy powinno ożyć, wykiełkować, jakie soki pobierać z ziemi, jak korzystać z promieni kosmicznych ciał: słońca, księżyca, gwiazd, w co ma wyrosnąć i jakie płody wydawać. Wydane płody są przeznaczone dla zabezpieczenia życia człowieka. Mogą one oddziaływać znacznie efektywniej, mocniej niż najlepsze w świecie, zrobione przez człowieka lekarstwa, które istnieją i będą wyprodukowane. W przyszłości będą walczyć i przeciwstawiać się jakimkolwiek chorobom organizmu ludzkiego. Dlatego nasionko od samego początku powinno wiedzieć wszystko o tych chorobach, żeby w procesie dojrzewania nasyciło przyszłe płody wszystkimi niezbędnymi składnikami, potrzebnymi bezpośrednio do leczenia konkretnej osoby i konkretnej choroby albo kilku chorób, jeżeli się objawiły, lub istnieje do nich skłonność.
Żeby nasionko ogórka, pomidora lub innej rośliny wyhodować z taką informacją w ogórku, należy: przed wysianiem kilka nie namoczonych nasionek wziąć do ust i trzymać nie mniej niż dziewięć minut. Następnie położyć je między dłońmi, przytrzymać trzydzieści sekund i stać przy tym boso w miejscu, gdzie będą wysiane. Potem należy otworzyć dłonie i wydmuchać powietrze z płuc na nasiona. Tak przygotowane nasiona należy trzymać w otwartych dłoniach jeszcze trzydzieści sekund na słońcu. Potem wsadzić do ziemi, w żadnym wypadku nie podlewać. Podlewanie możliwe jest dopiero po trzech dobach od wysiewu. Siew trzeba wykonać w odpowiednich dla każdej rośliny dniach (te informacje można znaleźć w kalendarzach, które są opracowane na podstawie faz Księżyca). Wcześniejszy wysiew, bez podlewania, jest bardziej wskazany niż późniejszy. Podczas wzrastania rośliny należy obok nie pielić wszystkich chwastów. Chwasty można po porostu podcinać.
Według Anastazji, przy takim postępowaniu nasionko zbiera w sobie informacje o człowieku i w czasie wyrastania jego płodu będzie maksymalnie odbierać z kosmosu i ziemi energię potrzebną bezpośrednio dla konkretnej osoby. Chwastów nie należy wytępiać, ponieważ również mają swoje przeznaczenie. Niektóre z nich chronią rośliny przed chorobami,a inne dają im dodatkowe informacje. W czasie hodowania rośliny powinniście z nią obcować, a chociażby raz w czasie wzrostu, podczas pełni księżyca, podejść do niej i dotknąć.
Anastazja twierdzi, że płody wyhodowane z nasionka w taki sposób i używane przez człowieka-hodowce są zdolne wyleczyć go absolutnie z wszelkich chorób, znacznie zahamować starzenie się organizmu, pozbawić złych nawyków. Wielokrotnie zwiększają zdolności umysłowe siewcy i dają zaspokojenie duchowe. Płody mają najbardziej efektywny wpływ, jeżeli spożywa się je nie później niż trzy dni od dnia zbioru. Taką procedurę należy stosować do różnych odmian owoców i warzyw uprawianych w ogrodzie. Niekoniecznie trzeba wysiewać w taki sposób całą grządkę ogórków, pomidorów itd. – wystarczy kilka krzaków. Wyhodowane w taki sposób płody będą się różnić od innych tego samego gatunku nie tylko smakiem. Gdyby poddać je analizie, to po porównaniu składu one też okażą się inne. Przy sadzeniu rozsady obowiązkowo musimy uformować wykopany dołek swoimi rękoma, palcami bosych stóp przyklepać ziemię i dodatkowo do niego napluć. Na moje pytanie, dlaczego nogami, Anastazja wyjaśniła, że w procesie pocenia się nóg wychodzą z człowieka toksyny zawierające informację o chorobach organizmu, którą otrzymują z kolei sadzonki. One przekazują je swojemu potomstwu, które będzie miało zdolność do walki z tymi schorzeniami. Anastazja radziła od czasu do czasu chodzić po ogrodzie boso.
Jakie gatunki trzeba hodować? Wystarczą te, które rosną w większości ogrodów, a więc: malina, porzeczka, agrest, ogórki, pomidory, truskawka i jakakolwiek jabłonka. Bardzo dobrze, jeżeli jest wiśnia albo czereśnia oraz kwiaty. Areał i teren, na jakim je posadzono, nie mają wielkiego znaczenia. Obowiązkową odmianą, bez której nie ma możliwości wypełnienia harmonii w energetycznym mikroklimacie w ogrodzie, jest słonecznik (chociażby jeden). Koniecznie trzeba zasiać około półtora-dwóch metrów kwadratowych zbóż i absolutnie bezwzględnie zostawić wysepkę pod różne trawy, nie mniej niż dwa metry kwadratowe. Tej wysepki nie można obsiewać, powinna być naturalna. Jeżeli nie zostawiliście takiej ugorowej wysepki, to należy przynieść z lasu darń i stworzyć taki ugór.
Dla ogrodnika wielkie znaczenia ma nie tylko różnorodność roślin i sposób ich posadzenia, ale przede wszystkim bezpośredni kontakt z nimi, dzięki któremu odbywa się gromadzenie informacji. Najważniejsze to dać temu kawałkowi przyrody pełną wiedzę o sobie. Wtedy nie tylko efekt leczniczy, ale również życiowe zabezpieczenie twojego organizmu będzie znacznie większe niż przy tradycyjnym uprawianiu płodów. (…) Rośliny z twojego ogródka dzięki ponownemu stworzeniu więzi będą cię leczyć i troszczyć się o ciebie. Samodzielnie ustalą właściwą diagnozę i przygotują specjalne, najbardziej efektywne dla ciebie lekarstwa.
Wieczorem przed snem trzeba obowiązkowo umyć nogi wykorzystując do tego wodę z małą ilością (kilku kropelek) soku z lebiody albo pokrzywy, nie stosując przy tym mydła lub szamponu. Wodę, w której umyłeś nogi, wylej na grządki. Ta wieczorna procedura jest konieczna z dwóch powodów. Przez pocenie się nóg wydalane są toksyny, wynoszące z organizmu jego wewnętrzne choroby, i należy je zmyć w celu wyczyszczenia porów skóry. Sok z lebiody i pokrzywy dobrze temu procesowi sprzyja. Wylewając wodę na grządki, dajecie mikroorganizmom i rośliną dodatkową informację o dzisiejszym stanie zdrowia. Otrzymując tę informację, widzialny i niewidzialny otaczający nas świat ma możliwość wyprodukowania wszystkiego, co jest nam niezbędne dla właściwego funkcjonowania organizmu. Rośliny, które w ogrodzie zgromadziły wszelkie informacje o naszym ciele i jego bolączkach, wspomagają nas, czerpiąc moc z kosmosu i ziemi. Organizm sam o wszystko zadba”.
NOC POD GOŁYM NIEBEM
Anastazja zachęca nas, abyśmy raz na jakiś czas spędzili noc pod gołym niebem. Jest zdania, że współczesny człowiek zatracił swoje połączenie z kosmosem, który ma za zadanie nieustannie nas wspierać i prowadzić. Patrzenie w gwiazdy jest znakomitą praktyką, mająca za cel odbudowanie tego połączenia. Jednocześnie będąc skoncentrowanym i świadomym ogromu istnienia we wszechświecie, wzmacniamy potęgę naszej mocy twórczej, a każda nasza intencja staje się wtedy nadrzędnym celem dla kosmosu, który dba o to, abyśmy dostali to co sobie życzymy: „Gdy pozwala pogoda to zorganizuj sobie spanie pod gwieździstym niebem, w miejscu Twojego stałego kontaktu ze światem roślin. Obserwując cała niebieskie zacznij o nich myśleć, a następnie zacznij myśleć i marzyć o swoich pragnieniach, istotnych dla Ciebie rzeczach, o swoich bliskich.Wg Anastazji ta prosta procedura ożywi niektóre z mnóstwa śpiących w naszych mózgach komórek, z których większość nie obudziłaby się przez całe życie. Kosmiczne siły są wówczas z nami, pomagając zrealizować, najśmielsze jasne marzenia, pozyskać równowagę duchową, nawiązać poprawne stosunki z bliskimi.”
Drugim temat obok roślin, o którym Anastazja uwielbia rozmawiać jest wychowywanie dzieci. Dla niej każdy nowy człowiek rodzi się jako król i władca, podobny do anioła: czysty i niepokalany. Zdolności każdego noworodka, pozwalają mu stać się mądrzejszą istotą we wszechświecie, a mocno otwarte ciemię przyswaja ogrom informacji ze wszechświata. Jej zdaniem od pierwszych dni dziecka, rodzice zniekształcają naturalny światopogląd jaki dziecko przynosi już z sobą. Od początku otacza się dzieci sztucznymi atrybutami i wartościami, stworzonymi przez naszą cywilizację. Daje mu się plastikowe zabawki, trzymając przeważnie z dala od świata natury. „Od tego momentu aniołek i władca staje się żebrakiem, niewolnikiem proszącym o jałmużnę. Dziecko nadal dostaje artykuły sztucznego świata. Wspaniale, błogo, nowa zabawka, nowe ubranko, seplenią z nim, a tym samym odnoszą się do niego jak do istoty niedoskonałej. Nawet w tych instytucjach, w których, jak sobie wyobrażacie, odbywa się nauka, wpajają mu znowu wartości, walory i zalety tego samego, sztucznego świata. Do tego momentu, zanim upłynie dziewięć lat, tylko mimochodem przypomina się o istnieniu natury jako dodatku do czegoś innego. Większość ludzi do końca swoich dni nie jest w stanie uświadomić sobie tej prawdy”.
Anastazja poleca, aby zabierać małe dzieci jak najczęściej do ogrodów, prosząc je o pomoc przy uprawach. Jednocześnie podczas wykonywanych czynności, tłumaczyć im mechanizmy działania przyrody. Warto też każdego poranka sprawdzać razem z dzieckiem, stan posadzonych roślin. Ważne jest traktowanie podczas takich rozmów dziecka jak równe sobie. Dorośli nie zdają sobie sprawy z tego, że w niektórych przypadkach dziecko przewyższa ich. Podczas spania pod gwiazdami, dobrze jest wziąć ze sobą dziecko, aby mogło obserwować gwiazdy.
Co się stanie jeżeli dziecko od małego będzie miało częsty kontakt z naturą, z którą wytworzy więź? : „Dobrze – odpowiedziałem. Faktycznie, w taki sposób dziecko wykaże zainteresowanie światem roślin i może stać się dobrym agronomem. Ale w jaki sposób zdobędzie wiedzę z innych dziedzin? – Jak to skąd? Sprawa nie polega na tym, że będzie odczuwało i wiedziało, co jak rośnie. Najważniejsze, że zacznie myśleć, analizować i w jego mózgu obudzą się komórki, które już będą pracowały przez całe życie. Zrobią z niego mądrzejszego i bardziej utalentowanego od tych, u których te komórki się nigdy nie obudzą. Ale w tym, co dotyczy sposobu życia waszego społeczeństwa, w tym, co określacie jako postęp techniczny czy naukowy, może stać się niedoścignionym mistrzem we wszystkich dyscyplinach a większa niż u innych czystość umysłu – pomoże mu stać się szczęśliwszym. Kontakt nawiązany ze swoimi planetami pozwoli mu stale przyjmować nowe i wciąż nowe informacje oraz zamieniać je na konkretną wiedzę. To wszystko będzie przyjmować jego podświadomość i przekazywać świadomości w postaci nowych myśli i odkryć. Zewnętrznie będzie wyglądał jak zwykły człowiek, ale wewnętrznie… Takich ludzi określacie geniuszami”.
NADZIEJA DLA ŚWIATA
Anastazja często odnosi się do „ciemnych sił”, które wg niej kontrolują ten świat i sprawiają, że ludzie nie mogą dokonać postępu, a samo życie na planecie stać się łatwe i radosne. Uważa, że cała nadzieja jest w nas – w ludziach, i jeżeli zechcemy to możemy sprawić, że te siły zostaną pokonane, a światło stanie się dominującą energią na Planecie. Jej największym marzeniem jest,aby odegrać jak największą rolę w tym procesie uzdrawiania świata. Uważa, że poprzez te książki popsuje mnóstwo mechanizmów ciemnych sił, które przez tysiąclecia destrukcyjnie wpływały na ludzi. Wszystkie tomy książek, mają zadanie zaszczepić w ludziach nową, wyższą świadomość. Zaznacza, że coraz więcej ludzi otwiera się na nowe spojrzenie na rzeczywistość oraz życie, Jej zdaniem świat już dawno mógłby zostać oczyszczony, lecz największą przeszkodą są zrodzone w naszych mózgach nawyki i przekonania. Optymizmem napawa to, że tyle milionów ludzi przeczytało te książki, a nieustannie mnożące się rodowe osady, gdzie ponad dobra materialne stawia się połączenie z naturą i wszechświatem. Zdecydowanie są to jedne z objawów budzącej się kolektywnej świadomości Ziemian. Warto, aby jak najwięcej osób dowiedziało się właśnie o takich pozytywnych aspektach, ponieważ media dostarczają nam jedynie samą negatywność, przez co można ulec złudzeniu, że na świecie nic dobrego się nie dzieje.
Reblogged this on czasnazmiany.
Inspirująca wiedza warta rozdawania.. podaj dalej + komentarz zbędny – polecam
Pingback: Anastazja – Osada Rodowa Koniczynka Czterolistna , idea Anastazji
Ostatni element w układance nazywanej „rozwojem świadomości”. Czas odłożyć książki i zacząć działać.
Zapraszamy do wspólnego tworzenia Osady Rodowej Czterolistna Koniczynka , według idei Anastazji https://osadakoniczynka4listna.wordpress.com/
Możecie zacząć działać https://zrzutka.pl/yb7p5y
Wyobraźcie sobie czysty ekologicznie teren w centralnym miejscu którego szumi Święty Gaj, a w nim skryta jest niewielka, kryta gontem, poświęcona odwiecznym słowiańskim bóstwom, świątynia. W pewnym oddaleniu wznosi się drewniany gród z przycupniętą w jego cieniu całoroczną wioską. Nie jest to jednak kolejny skansen lecz rzeczywiste miejsce, w którym oprócz zachowania rodzimej kultury nadal podtrzymywane są słowiańskie wierzenia. Gdzie rekonstrukcja historyczna jest jednym, lecz nie jedynym ważnym, elementem życia społeczności pozostającej w zgodzie z tradycją swoich przodków, a jednocześnie nie będącej oderwaną od współczesnej rzeczywistości. Społeczności, żyjącej w myśl prostej zasady: „rób co chcesz bylebyś przy tym nie krzywdził innych”.
http://rodzimowierca.pl/#earth
W gronie osób nam podobnych powstał projekt wykreowania przestrzeni architektoniczno-krajobrazowej zgodnej z zasadami starożytnych, słowiańskich przekazów. Przestrzeni mogącej stanowić nie tylko teren rekreacyjny dla całych rodzin, niosącej głębsze wartości edukacyjne, ale przede wszystkim przywracającej zapomniane dla większości polskiego społeczeństwa tradycje i wierzenia. Naszym marzeniem jest, by po wiekach na polskich ziemiach znów wzrastał poświęcony przodkom Święty Gaj. By powstała świątynia, w której spotykać się będą mogli czciciele Świętowita, Peruna, Welesa, Mokoszy oraz pozostałych bóstw, których pamięć stanowi część naszego dziedzictwa. Być może z czasem powstanie tradycyjna słowiańska wioska, w której ludzie poszukujący kontaktu z naturą czuliby się jak u siebie.
Bardzo liczymy na Wasze wsparcie. Twórzcie z nami rodzimowierczą historię! Nawet drobna kwota wpłacona przez wiele osób pozwoli nam zrobić krok naprzód. Pamiętajcie, że to co dziś przekażecie, wróci do Was jutro w formie publicznie dostępnego miejsca, z którego sami będziecie mogli korzystać.
https://zrzutka.pl/yb7p5y
Pingback: Anastazja | Dolmeny – kontakt z wiedzą Praźródeł | Umysł ponad materią – Osada Rodowa Koniczynka Czterolistna , idea Anastazji
Pingback: Anastazja - czy warto czytać książki Megre i jaki jest ich przekaz - Lawenda Izerska