„Często, kiedy modlicie się do Boga o zaspokojenie swoich potrzeb, nic się nie zmienia. Starożytne zapisy podają, że każdy cud wymaga przede wszystkim uwagi, czyli stanu skupienia umysłu – skierowania uwagi na to, co chciałoby się zobaczyć. Załóżmy, że pragniecie uzdrowić się z nękającej was choroby i koncentrujecie swoje myśli na uzdrowieniu konkretnej części ciała. To, rzecz jasna nie wystarczy, ale stanowi zasadniczy krok w procesie uzdrawiania.
Poza uwagą konieczna jest odpowiednia intencja. Posłużmy się tym samym przykładem. Kiedy już skierujecie uwagę na zarażoną chorobą część ciała, posyłacie tam również intencję pozbycia się choroby.
Ale i to nie wystarczy. Do uzdrowienia niezbędny jest jeszcze udział trzech elementów – waszego ciała mentalnego, emocjonalnego i fizycznego.
Ciało mentalne, czyli umysł musi zobaczyć uzdrowioną część ciała, musi zatrzymać w sobie obraz całkowicie uzdrowionej części ciała. Musi również zyskać pewność, że uzdrowienie ma miejsce w tym momencie albo wydarzy się w określonym czasie, w zależności od tego, co możecie zaakceptować. Czy potraficie zaakceptować fakt natychmiastowego uzdrowienia, czy też wasz system przekonań potrzebuje więcej czasu? Te informacje są zasadnicze, ale wciąż niewystarczające.
Jako następne musi się zaangażować wasze ciało emocjonalne. Chory musi poczuć emocje towarzyszące pełnemu uzdrowieniu, kiedy choroba zniknie bezpowrotnie. Nie wystarczy o tym myśleć, trzeba to poczuć. Ten etap stanowi dla wielu ludzi trudność, ale bez zaangażowania ciała emocjonalnego nic się nie zmieni.
To jednak również nie wystarczy. Możecie się modlić o uzdrowienie; możecie koncentrować całą swoją uwagę na chorobie; posyłać intencję uzdrowienia; wasz umysł przy tym może twierdzić, że ciało już zostało uzdrowione albo lada moment, a ciało emocjonalne może odczuwać radość wywołaną uzdrowieniem. To wszystko jednak za mało, dopóki nie zaangażujecie trzeciego i ostatniego elementu procesu.
Jakże wielu modliło się o coś, stosując podane wyżej wskazówki, wiedząc, że to się wydarzy, godzinami wołając o to, by się wydarzyło, ale nic się dla nich,nie zmieniło. Powodem był brak trzeciego elementu w tym równaniu. Najczęściej o nim zapominamy albo w ogóle nie zdajemy sobie sprawy z jego znaczenia.
Ostatni element, zapomniany aspekt, to ciało fizyczne. Powołując się na ten sam przykład, ciało fizyczne musi poczuć chorą część jako całkowicie normalną i uzdrowioną. Nie oznacza to, że mamy poczuć swoje wzorce mentalne lub świadomie przeszukiwać swoje wnętrze. Chodzi o rzeczywiste wrażenie w ciele, o odczucie jego reakcji. Ustępuje wówczas cały ból, zaś obszar w ciele, na którym koncentrujecie swoją uwagę, wypełnia się żywotną siłą. Odczuwacie zdrowie i piękno swojego ciała. Kiedy rozpoczyna się ostatni etap, na którym ciało zaczyna reagować, zawsze wydarzają się cuda.
Uwaga-Intencja-Ciało mentalne-Ciało Emocjonalne-Ciało fizyczne”
Drunvalo Melchizedek – „Życie w Przestrzeni Serca”
Przyłączamy sie do Pobudki 🙂
https://youtu.be/fQdljjWUgHY
Pingback: Jerzy Zięba na temat medycy energetycznej i zmierzchu medycyny farmakologicznej |