Post ten jest również odpowiedzią na zadanie w jednym komentarzu pod postem „Wydostać się ze strumienia myśli” pytanie, o treści:
„Jak to wszystko pięknie wygląda jak się to czyta ja od roku staram wyciszyć myśli i nic w najlepszy wypadku zasnę a w najgorszym wypadku łapie takie nerwy że szkoda gadać ul w głowie”
———————————————————————————————————
Podzielę się z moimi odkryciami, które cały czas pozwalają mi lepiej przechodzić proces wzniesienia swojej świadomości z przestrzeni myśli – czyli umysłu.
Ja zacząłem z biegiem czasu zauważać, że nasze ciało jest o wiele bardziej złożonym i wielowymiarowym organizmem (w którym wszystko wpływa na siebie nawzajem), niż wydawało mi się przez całe życiem. Szczególnie na poziomach energetycznych. Fizyczna część jest mocno powiązana z naszą świadomością, psychiką, układem nerwowym, ciałem emocjonalnym i mentalnym itd. Z biegiem czasu zdałem sobie sprawę, że nie wiedziałem o tym tylko dlatego, bo przez całe życie nigdzie nie usłyszałem nic na ten temat, podczas gdy ta wiedza istnieje od czasów starożytnych.
Mogę polecić dużo ruchu (szczególnie różne formy sportu w terenach naturalnych), ćwiczenia ciała – rozciąganie (np zestaw prostych ćwiczeń tybetańskich https://globalneprzebudzenie.wordpress.com/2015/11/03/wnioski-po-miesiacu-wykonywania-cwiczen-tybetanskich/), świadome oddychanie, stosowanie wizualizacji różnych kolorów lub energii. Można wykorzystać na wiele sposobów częstotliwość dźwięku (np. częstotliwości solfeżowe – solfeggio frequencies). Moc wibracji dźwięku jest potężna i do końca dobrze niezbadana przez nasz świat nauki. Wielką siłę ma przebywanie w teraźniejszości wśród natury. Ziemia jest żywym organizmem, a natura reprezentuje już przecież nową wyższą i piękną częstotliwość, która jest teraz na niej „zakotwiczana”. Dlatego będąc wśród niej, watro wejść w świadome odczuwanie jej pola energetycznego. Jest to tym co znamy jako totalny relaks. Być w teraźniejszości, starać się wejść z nią w relację nie z przestrzeni umysłu, ale używając do tego zmysłów. Być wtedy w totalnej ciszy. Taki świadome być wśród natury mocno podnosi nasze wibrację. Wznosi naszą świadomość.
Bieganie wśród natury, w trakcie którego świadomie oddychamy i jesteśmy zakotwiczeni w teraźniejszości jest potężnym mixem: bieganie, natura, oddech, tu i teraz 🙂 Przebywanie w obecności swojego ciała, przenoszenie uwagi z umysłu na ciało, też jest potężnym wyzwalaczem dla świadomości. (https://globalneprzebudzenie.wordpress.com/2016/03/09/wzmocnienie-ukladu-odpornosciowego-dzieki-swiadomemu-odczuwaniu-wlasnego-pola-energetycznego/
Umiejętne praktykowanie patrzenia w słońce również: https://uwolnionyumysl.wordpress.com/2016/03/05/sungazing-czyli-naslonecznianie-krwi/
Słońce jest źródłem wszystkiego – częstotliwością życia i miłości, więc wchodząc z nim w wymianę energetyczną, poprzez nawiązanie świadomej relacji, nasza częstotliwość i świadomość wznoszą się, poszerzają i otwierają. Od listopada piję monoatomowe złoto – ORMUS, i również widzę, że pomaga, i to bardzo wielowymiarowo. Od 1,5 miesiąca przeszedłem pierwszy raz w życiu na wegetarianizm i też widzę same pozytywy w tym, z każdym miesiącem czuję się coraz lżejszy, pierwszy raz w życiu doznaję czegoś takiego. Jestem zadowolony z tego jak w moim procesie oczyszczania i wznoszenia świadomości wspiera mnie moja Merkiva. Zabieram się za napisanie posta o tym, ale z każdym tygodniem przychodzą mi nowe wnioski i piękne odkrycia, więc póki co chce pozyskać najpierw szerszy obraz.
https://globalneprzebudzenie.wordpress.com/2015/12/28/wielowymiarowa-merkiva-alfa/
Moim najnowszym odkryciem i uświadomieniem jest, zauważenie jak mocno rozluźnia nasze ciało i wzmacnia energetycznie branie prysznicu, na przemian ciepłą i zimną wodą.
Wszystkie tego typu czynności (a jest ich mnóstwo więcej) pięknie czyszczą i podnoszą naszą wibrację. Napiszę o tym w swoim czasie bardziej szczegółowego posta.
Dlatego dzięki praktykowaniu takich czynności, łatwiej wtedy jest pracować nad innymi aspektami rozwoju swojej świadomości. Ciągle to zauważam mocno w moim przypadku. Wszystkie te aspekty są częścią nas, warstwami naszego całego pola energetycznego, więc wzmacniając i rozwijając jedną z z takich sfer i warstw, wpływa się na pozostałe. O wiele łatwiejsza staje się praktyka wznoszenia świadomości ponad przestrzeń umysłu, poza ego – czyli wycofywanie się ze strumienia myśli i odnajdywanie w sobie głębszego wymiaru – ponad i poza myślą oraz emocją. Łatwiej wtedy radzić sobie z własnymi emocjami, bo ich intensyfikacja, siła rażenia po prostu słabnie. Emocje i myśli są formami energii w polach emocjonalnych i mentalnych. Gdy podnosimy z jakiejkolwiek strony wibrację swojego ciała, siłą rzeczy „uzdrawiają się”, czyli wszystkie pola naszego ciała, stają się bardziej subtelne i jasne. Myśli i emocje tracą na swojej ciężkości i natężeniu, a wychodzenie poza strumień własnych myśli staje się dużo łatwiejsze. Wszystko przychodzi i udaje się naturalniej i swobodniej.
No i rzecz najważniejsza 🙂 Starać się jak najbardziej przenieść, przekierować swoją uwagę zewnątrz do własnego wnętrza. Często się zdarza, że bardzo dużą część czasu w swojej przestrzeni umysłu zapełniamy negatywnymi obrazami i treściami, które podrzuca najczęściej telewizor. Szczególnie wszystkie wydarzenia polityczne absorbują obecnie bardzo naszą świadomość, generując wiele negatywnych emocji i myślokształów.
Wszystko to co opisałem zobaczyłem na sobie. Pozdrawiam i dziękuję 🙂