„Gdyby ludzie byli w stanie zobaczyć swoje własne myśli, uczucia i słowa wysyłane w atmosferę oraz to jak w eterach przyciągają one coraz więcej i więcej do siebie podobnych i powracają, byliby nie tylko zdumieni na widok tego, czemu dali życie, lecz jednocześnie wołaliby o uwolnienie i choćby z tego powodu, aby wymazać takie kreacje ze swojego umysłu, z pełną determinacją stanęliby twarzą w twarz z własną Świętością i weszli w nią. Myśli i uczucia są żywymi, pulsującymi rzeczami. Istota, która o tym wie, będzie używała swojej mądrości i odpowiednio się kontrolowała.”
Saint Germain – „Wyjawione Tajemnice, tom I”
„Nieustanne wylewanie uczucia Pokoju i Boskiej Miłości na każdą osobę i każdą rzecz bezwarunkowo – bez znaczenia czy sądzisz, że ta osoba, czy rzecz na to zasługuje, czy nie – jest Magicznym Kluczem, który otwiera drzwi i natychmiast uwalnia tę ogromną Wewnętrzną Boską Moc. W rzeczy samej wielkie szczęście ma ten, który nauczył się tego Prawa, albowiem stara się on wtedy BYĆ wszelkim Pokojem i Miłością. Bez Tego Ludzkość nie ma nic dobrego, a z Tym ma Doskonałość wszelkich rzeczy.”
Saint Germain – „Wyjawione Tajemnice, tom I”
„Wkraczając w nowe tysiąclecie, urabiacie zaczyn przyszłego rozwoju, jakiego ludzkość dotąd nie widziała. Rozwinęliście swoją naukę i technikę, a teraz rozwiniecie swoją świadomość. Będzie to największy postęp, który przyćmi całą resztę waszych dokonań. Dwudziesty pierwszy wiek będzie dla was czasem przebudzenia, spotkania ze Stwórcą we własnym wnętrzu. Wiele istot doświadczy Jedności z Bogiem i z całością życia. Zapoczątkuje to złoty wiek nowego człowieka, o którym tyle napisano; wiek człowieka uniwersalnego, który zwiastowali wasi wieszcze.”
Neil Donald Walsch – „Przyjaźń z Bogiem”
„Musisz jednak wiedzieć, że nie jesteś swoim ciałem. Jesteś tym, co zawiaduje ciałem, żyje wespół z ciałem, działa w świecie fizycznym przez ciało. Lecz nie jesteś ciałem. Jeśli utożsamiasz się ze swoim ciałem, będziesz doświadczał Życia jako pochodnej ciała. Kiedy zrozumiesz, że jesteś swoją duszą, będziesz doświadczał Życia jako pochodnej ducha. Kiedy uznasz, że twoja dusza i dusza Boga stanowią Jedno, wówczas doświadczysz Życia jako pochodnej Ducha Jedynego. To wszystko zmieni”
Neil Donald Walsch – „Wspólnota z Bogiem”
„Lecz jeśli szukasz pomocy Mistrza, nauczyciela, guru, musisz umieć go rozpoznać. Mistrza poznać po tym, jak prowadzi ciebie do Boga. Jeśli krzyczy na ciebie, usilnie namawia, zaklina, abyś szukał Boga na zewnątrz siebie – w jego prawdzie, w jego książce, w jego przybytku, jego sposobem – wtedy miej się na baczności. Ocknij się, pamiętaj, że to iluzja. Jeśli zaś spokojnie zaprasza cię do spotkania z Bogiem w twoim wnętrzu, jeśli mówi, że ty i Bóg stanowicie Jedno – że nie potrzebujesz jego prawdy, jego książki, jego przybytku, jego sposobu – wówczas odnalazłeś, chociażby dlatego, że trafiłeś do Mistrza w głębi siebie.”
Neil Donald Walsch – „Wspólnota z Bogiem”
„Nie zobaczysz tego, co jest w tobie Boskie, dopóki nie wybaczysz sobie tego, co Boskim nie jest. I nie zdołasz dojrzeć Boskości w innych, dopóki nie wybaczysz im tego, co Boskim nie jest. Przebaczenie poszerza świadomość. Kiedy wybaczasz sobie to, czym nie jesteś ty ani inni, w tej samej chwili doświadczasz, Kim Naprawdę Jesteś ty i inni. To miłość do Boga przynosi tobie Boga. To miłość do własnej jaźni przynosi świadomość tej cząstki jaźni, która jest Bogiem – i stąd wie, że Bóg nie przychodzi do ciebie, lecz przez ciebie. Bóg jest z tobą. Stwórca i stworzenie nie są oddzieleni. Kochanek nie jest oddzielony od ukochanej. Nie taka jest natura miłości i nie taka jest natura Boga. Nie taka jest też twoja natura. Od niczego i od nikogo nie jesteś odgrodzony, a już najmniej od Boga. Wiedziałeś o tym od początku. Rozumiałeś to zawsze.”
Neil Donald Walsch – Wspólnota z Bogiem”
„Kto ustala kryteria sukcesu? Wygłupione społeczeństwo! Głównym jego zadaniem jest utrzymywanie ludzi w chorobie! Im szybciej zdasz sobie z tego sprawę, tym lepiej. Wszyscy oni są chorzy. To lunatyczni szaleńcy! Zostałeś prezesem przytułku dla obłąkanych i jesteś z tego dumny, mimo iż to nic nie znaczy. Bycie prezesem korporacji nie ma nic wspólnego z życiowym sukcesem. Posiadanie wielkich pieniędzy nie jest równoznaczne z odniesieniem w życiu sukcesu. Odniesiesz sukces, jeśli się obudzisz! Wówczas nie musisz nikomu się tłumaczyć ani wyjaśniać; nie obchodzi cię, jak o tobie ktoś myśli czy mówi. Nie masz zmartwień, jesteś szczęśliwy. I to właśnie nazywam sukcesem. Dobra praca, dobra opinia, nie mają nic wspólnego ze szczęściem czy sukcesem. Nic! Są całkowicie od tego niezależne. To, co niejednego dzisiaj naprawdę obchodzi, kryje się przede wszystkim w obawie, co o nim pomyślą dzieci, najbliżsi sąsiedzi, jego żona.
Powinieneś być sławny. Nasze społeczeństwo i kultura wbija nam to do głowy rano i w nocy. Naśladujcie ludzi, którzy tego dokonali! Czego dokonali? Jedynie zrobili z siebie głupców. Całą swą energię zainwestowali w coś, co pozbawione jest wartości. Przestraszeni i zagubieni – są kukiełkami jak i cała reszta. Spójrz, jak dumnie stąpają po scenie. Spójrz, jacy są wytrąceni z równowagi, jeśli przydarzy im się plama na koszuli. I ty to nazywasz sukcesem? Spójrz, jacy są przerażeni swoją wizją, że gdzieś tam nie zostaną wybrani ponownie. I ty to nazywasz sukcesem? Są ciągle kontrolowani, poddawani nieustannej manipulacji. Nie potrafią cieszyć się życiem. Stale są napięci i pełni lęku. Czy to jest dla człowieka naturalne? Czy wiesz, dlaczego tak się dzieje? Z jednego tylko powodu. Ci ludzie utożsamiali się z pewnymi etykietkami. Dokonali identyfikacji swego „ja” z pieniędzmi, stanowiskiem bądź zawodem. I to był ich błąd”
Anthony de Mello – „Przebudzenie”
„Przejaw życia zewnętrznego jest tylko stale zmieniającym się obrazem, jaki stworzył zewnętrzny umysł, chełpiący się tym, że jest prawdziwym autorem. Tak więc uwaga stale skoncentrowana na wygląd zewnętrzny, który zawiera jedynie niedoskonałości, jest tym co spowodowało, że dzieci Boga zapomniały o własnej Boskości do której powinny znów powrócić. Bóg jest Dawcą, Odbiorcą, Panem i jedynym zarządcą wszelkiej Inteligencji, Substancji, Energii i Obfitości, jaka istnieje we Wszechświecie. Jeżeli dzieci Boga nauczyłyby się dawać jedynie z powodu radości dawania, czy to miłości, pieniędzy, usług czy czegoś innego, w życiu zewnętrznym nie brakowałoby niczego. Nieszczęściem dla ludzkości, które powoduje tyle bezpodstawnego egoizmu i wzajemnego potępienia między jedną a drugą osobą, jest chęć posiadania wspaniałego błogosławieństwa Boga tylko dla siebie. Nie ma niczego więcej oprócz jednej działającej Miłości, Inteligencji, Władzy i Substancji w każdym osobniku, i to właśnie jest Bóg.”
Saint Germain – „Złota Księga”
„Większość ludzi tworzy związki uczuciowe z myślą o tym, co mogą zyskać, a nie co mogą wnieść. Celem związku jest uwidocznienie tej naszej cząstki, którą postanawiamy okazać, a nie pojmanie i zagarnięcie – wybranej cząstki drugiej osoby. Cel wszelkich związków – i wszelkiego życia – jest jeden: byt i decydować, Kim W Istocie Jesteś. Deklaracje, że odkąd ta specjalna osoba dzieli z tobą życie, czujesz się spełniony, są urocze. Lecz nie chodzi o to, żeby związać się z drugą osobą, aby ciebie dopełniła, ale aby dzielić z nią swoją pełnię. W tym zawiera się cały paradoks ludzkich związków: Nie potrzebujesz tej szczególnej osoby, aby doświadczyć w pełni, Kim Naprawdę Jesteś, a… bez drugiego jesteś niczym. To zagadka i cud ludzkiego doświadczenia, źródło radości i frustracji. Potrzebne jest głębokie zrozumienie i całkowite oddanie do sensownej egzystencji w obrębie tego paradoksu. Niewielu to potrafi”
Neil Donald Walsch – „Rozmowy z Bogiem, tom I”
Już przed tysiącami lat lamowie odkryli, że wszystkie wyjaśnienia nieprzeniknionych tajemnic życia znajdują się w człowieku – w jego wnętrzu ma źródło wszystko, co kształtuje nasze życie. Człowiek zachodu nigdy nie był w stanie zrozumieć ani objąć myślą tego poglądu, sądzi bowiem, podobnie jak ja kiedyś, że nasze życie kształtują niekontrolowane siły świata materialnego. Na przykład większość osób na zachodzie uważa, iż nasze ciała starzeją się i ulegają fizycznej degradacji zgodnie z prawem natury. Dzięki wglądowi w siebie lamowie wiedzą, że jest to złudzenie, działające jak samospełniające się proroctwo. Lamowie, zwłaszcza z tego klasztoru, wykonują wielką pracę dla świata, pracę na poziomie astralnym. Z tego to poziomu, wysoko ponad wibracją świata fizycznego, z miejsca, gdzie skupia się energia i można wiele zrobić małym ubytkiem energetycznym, pomagają ludzkości rozsianej po całym globie. Pewnego dnia świat obudzi się zadziwiony i zobaczy efekty wielkich dzieł tych właśnie lamów, a także innych niewidzialnych sił. Już wkrótce nadejdzie nowa epoka, oczom objawi się nowy świat. Człowiek nauczy się wyzwalać potężne siły wewnętrzne, które w jego służbie umożliwią przezwyciężanie wojen i zaraz, nienawiści i zgorzknienia.”
Peter Kelder – „Źródło wiecznej młodości”
Znalazłem wspaniałych artykułów tutaj.
Lubię sposób tworzenia. Wspaniały!